- I pamiętajcie: jak faszysta zaproponuje wam pomoc, macie odmówić! - skrzeczał Hans von Stalinberg, regionalny politruk pokazujący dzieciom jak przyklejać się do dróg.
- A co będzie, jak rzeczywiście nas posłuchają, i nikt nas nie odklei? - spytał się jakiś przedszkolak.
- Nie myśl o tym, bo planeta przez ciebie spłonie! A chyba nie chcesz, by planeta przez ciebie spłonęła!?
Jakiś inny dzieciak zapytał:
- A kiedy wreszcie będzie śnieg?..
- Nie będzie śniegu, już nigdy! Przecież planeta płonie! I to przez was!!!!
- Ale co my złego zrobiliśmy?
- Pierdzicie!!!! Wydychacie ceodwa!!11!!! Macie przestać!!!!!!
- Ale pan też to robi...
Dzieciak nie dokończył, bo Hans von Stalinberg chlasnął mu po twarzy łapą.
- Nie gawaritj!!!!! Macie walczyć o klimat, nie o swoje zachcianki!!!
Wtedy jednak zaczął padać śnieg. Zaczął padać z początku powoli i słabo, jednak siła jego rosła, i niedługo była to już śnieżyca.
Dzieci się bardzo cieszyły, zaś Hans von Stalinberg został zakopany pod śniegiem, gdzie płakał.
Oto bowiem śnieg pokonał globalne ocieplenie, i wszystkie rzesze jego aktywiszcz.