Dziś raport z prac komisji ds. wpływów rosyjskich. D. Tusk: w pamięci utkwiły mi słowa: Macierewicz, prokuratura i zdrada

2 godzin temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk (autor: PAP/Marcin Obara)


Szczegóły raportu z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich przedstawi w środę gen. Jarosław Stróżyk; słowa, które mi utkwiły w pamięci z krótkiej prezentacji na posiedzeniu rządu, to: Macierewicz, prokuratura i zdrada - powiedział we wtorek premier Donald Tusk.

Komisja zajmuje się m.in. wpływami rosyjskimi na politykę, spółki Skarbu Państwa, na gospodarkę i decyzje gospodarcze, a także decyzje dotyczące modernizacji w okresie ostatnich 20 lat. Zarejestrowała też przypadki wpływów rosyjskiej propagandy w polskich mediach. W tym kontekście pojawia się m.in. kwestia wywiadu, jaki bracia Karnowscy przeprowadzili i opublikowali na łamach "Sieci" z ambasadorem Federacji Rosyjskiej tuż przed inwazją na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Premier Donald Tusk wspominał o tym w sierpniu tego roku, gdy informował opinię publiczną, iż zapoznał się z technicznym raportem komisji do spraw wpływów obcych wywiadów w Polsce.

Premier i ministrowie zapoznali się z dotychczasowymi ustaleniami komisji wczoraj podczas posiedzenia rządu. "Raport to mocne tezy i ustalenia" - mówił wczoraj zapowiadając prezentację raportu premier Donald Tusk. Mówił, iż zespół kierowany przez generała Jarosława Stróżyka w marcu przyszłego roku zaprezentuje kolejny, roczny raport. Przed tym komisja pokaże również swoje ustalenia na temat akcji dezinformacyjnych, jakie w Polsce przeprowadzały wywiady z Rosji i Białorusi.

Sprawa Antoniego Macierewicza

W dzisiejszym raporcie - co zasygnalizował już wczoraj premier Donald Tusk - zostanie także opisana sprawa Antoniego Macierewicza. Szef rządu nie chciał ujawnić szerszego kontekstu zasłaniając się obietnicą, jaką złożył generałowi Stróżykowi, iż to on poda szczegóły ustaleń komisji, także te dotyczące byłego szefa MON w rządzie PiS i byłego szefa podkomisji smoleńskiej. Premier lakonicznie stwierdził jedynie, iż "trzy słowa utkwiły mu w pamięci: Macierewicz, prokuratura i zdrada. I te trzy słowa zostaną szerzej opisane" - mówił Donald Tusk.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk mówił w TVP Info, iż raport „ujawnia - krok po kroku - jak Macierewicz spotykał się z obywatelami Rosji”. "Na to są dowody, na przykład w postaci podpisów Macierewicza i oświadczenia. W zespole, który przygotowywał ten raport, pracowali zawodowi wojskowi, którzy współpracowali zarówno z ministrem Błaszczakiem, Macierewiczem, Siemoniakiem, jak i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem" - dodał Tomczyk.

Kilkunastu specjalistów

Komisja jest organem pomocniczym premiera, w jej skład, oprócz jej szefa, czyli generała Stróżyka, wchodzi 11 specjalistów rekomendowanych przez premiera i szefów ważnych dla sprawy resortów. Do tej pory odbyło się 38 spotkań komisji oraz powołanych przez nią zespołów problemowych. Dostała informacje między innymi z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, ABW, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz NASK. Odpowiedzi na pytania komisji udzieliły ministerstwa, między innymi: zdrowia, cyfryzacji, kultury, finansów, klimatu, spraw zagranicznych, sportu i turystyki, infrastruktury, funduszy i polityki regionalnej oraz departament bezpieczeństwa resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Rosyjskie wpływy w Polsce chciał badać już poprzedni rząd- Zjednoczonej Prawicy, w 2023 roku powołał Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Na jej czele stał Sławomir Cenckiewicz. 29 listopada 2023 roku, czyli już po wyborach, komisja ogłosiła "raport cząstkowy” . rekomendowała w nim, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi i Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie powierzać stanowisk publicznych związanych z bezpieczeństwem państwa. Jak powód podano "uznanie w latach 2010-2014 rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa za służbę partnerską".

W tym samym dniu Sejm odwołał wszystkich członków komisji, co w praktyce zakończyło jej działalność. W lipcu parlament uchwalił ustawę likwidującą Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich. W sierpniu prezydent Andrzej Duda zawetował tę ustawę.

Idź do oryginalnego materiału