Andrzej Duda z każdej strony zbiera cięgi za swoją wypowiedź, w której przedrzeźniał profesora Strzembosza. Prezydent stał się obiektem kpin środowiska prawniczego, z którego sam się wywodzi. Kolejne osoby wieszają psy na prezydencie Andrzej Duda naprawdę przegiął, gdy podczas wywiadu udzielonego dla Radia Wnet krytykował elity prawnicze i próbował poniżyć cenionego prawnika, 94-letniego prof. Adama Strzembosza. Prezydent okazał mu totalny brak szacunku przedrzeźniając go podczas cytowania jednej z jego wypowiedzi. Teraz ponosi tego konsekwencje, będąc krytykowany za swoje zachowanie ze wszystkich stron. Kolejną osobą, która nie szczędziła cierpkich słów pod adresem głowy państwa, jest mecenas Jacek Dubois. Prawnik w rozmowie z „Faktem” przytoczył słowa francuskiego poety Jeana Cocteau: – Dramatem naszej epoki jest to, iż głupota zabrała się za myślenie. Następnie podkreślił, iż profesor Strzembosz jest postacią, która posiada wybitne zasługi dla polskiej demokracji. – Profesor Strzembosz jest jednym z naszych filarów w drodze do demokratycznej Polski. Kpić z niego to jak kpić z wolności, sprawiedliwości, praworządności i demokracji. To jasny sygnał, iż takich wartości się nie rozumie i nie szanuje. Nie szanuje się też ludzi, dzięki którym żyjemy w demokratycznym kraju – wskazał. Słowa Dudy wywołały ogromną burzę w sieci. Co ciekawe, słowa prezydenta skomentował sam profesor Strzembosz, dając