Artykuł jest aktualizowany
Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkali się ze środowiskiem prawniczym w sprawie przywracania praworządności w Polsce. Pod koniec sierpnia szef rządu zapowiadał, iż będzie o spotkanie, aby przedyskutować, w jaki sposób „zmienić ustrojowo” sytuację w sądownictwie.
Jak przekazała tuż po zakończeniu rozmów adwokatka Sylwia Gregorczyk-Abram, jest zgoda w sprawie statusu tzw. neosędziów. — Powracają oni na wcześniej zajmowane stanowiska — mówiła.
Donald Tusk o prośbie Andrzeja Dudy: nie udzielę kontrasygnaty
— Cel mamy ten sam, testem jest kolejna prośba prezydenta o kontrasygnatę. Ja jej nie udzielę i to oddaje nasze stanowisko. W żaden sposób nie chcemy dać pretekstu, żeby ktoś sądził, iż naszym zamiarem jest legalizowanie stanu rzeczy, który uważamy za z gruntu zły — mówił na początku spotkania Donald Tusk, odnosząc się do wniosku Andrzeja Dudy w sprawie powołania kolejnego komisarza wyborczego w Sądzie Najwyższym.
Szef rządu nie wyjawił, kogo prezydent chciał mianować na to stanowisko, wiadomo jednak, iż chodzi o sytuację w Izbie Pracy, gdzie od 2 września jest wakat na stanowisku prezesa.
— Część z państwa zaangażowała się w mocny głos po moim akcie kontrasygnaty pod wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy, zwracając mi jednoznacznie i twardo uwagę, iż to nie była decyzja, która byłaby kontynuacją naszych wspólnych działań na rzecz rządów prawa w Polsce — zwrócił uwagę Donald Tusk, odnosząc się do swojego podpisu pod wnioskiem Andrzeja Dudy, aby sędzia SN Krzysztof Wesołowski został komisarzem do przeprowadzenia wyboru Prezesa Izby Cywilnej. To sędzia, który do Sądu Najwyższego trafił na mocy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa za rządów PiS.