Po ciepłej, letniej burzy, w spokojnej nocnej ciszy, cienie ropuch szarych i żab trawnych zaskakująco pojawiają się na drzewach, zamiast na ziemi, jak to zwykle bywa. Te ociężałe płazy, znane z życia na powierzchni gleby, zaskakują swoimi wspinaczkowymi zdolnościami. Co takiego sprawiło, iż opuściły swoje dotychczasowe schronienia, wybierając wierzby w centrum miasta? Niezwykłe odkrycie na terenie Poznania otwiera nowe perspektywy w zrozumieniu ich zachowań. To zaledwie początek fascynującej historii, która rzuca światło na zupełnie nieznane dotąd aspekty życia płazów w naszym otoczeniu. Wyjaśniają dr inż. Mikołaj Kaczmarski i dr hab. Anna Maria Kubicka z Katedry Zoologii UPP.
Wyobraźmy sobie: ciepła letnia czerwcowa noc tuż po burzy. Na pniu i konarach sędziwej wierzby ponad metr nad ziemią ropuchy szare właśnie opuszczają swoje kryjówki, wyłoniły się z dziupli i spękań kory. Nieco niżej to samo robią żaby trawne. Zdziwiony obserwator przygląda im się w świetle latarki, a zwierzęta zajmują się swoimi sprawami i zupełnie nie zwracają na niego uwagi. Wygląda na to, iż po długim okresie suszy płazy pobudził ulewny deszcz i wilgotne powietrze. Dlatego gdy tylko nastała ciemność, rozpoczęły żerowanie na bezkręgowcach, które także uaktywniły się, są wśród nich: ślimaki, równonogi, i różne owady. Na podstawie wiedzy ogólnej i doświadczeń większość z nas prawdopodobnie zastanowi się, dlaczego te ropuchy siedzą choćby ponad 2 metry nad ziemią? Przecież wydawałoby się, iż te dość nieporadne i ociężałe płazy, osiągające choćby 100 gramów od zawsze uznawane były za zwierzęta poruszające się po powierzchni gleby.
W tym przypadku jest jednak zupełnie inaczej, a przypadkowa obserwacja dokonana podczas prac terenowych na obszarze użytku ekologicznego „Traszki Ratajskie” rzuca zupełnie nowe światło na zrozumienie tego, jak płazy korzystają z przestrzeni wokół nas. W czasopiśmie Dendrobiology wydawanym przez Instytut Dendrologii Polskiej Akademii Nauk właśnie ukazała się publikacja pracowników Katedry Zoologii opisująca przypadki wspinaczki i przebywania, ropuch szarych Bufo bufo i żab trawnych Rana temporaria bezpośrednio na wierzbach białych Salix cfr. alba i brzozie Betula pendula (Dostęp do pełnej publikacji: https://doi.org/10.12657/denbio.092.005).
W Europie tylko rzekotki z rodzaju Hyla spp. są typowymi przedstawicielami płazów powszechnie kojarzonymi ze wspinaniem się wysoko na drzewa, czy krzewy. W przypadku innych gatunków płazów, w naszym przekonaniu dominuje fakt, iż są to albo gatunki związane z wodą, albo żyjące na powierzchni lub pod ziemią. Takie informacje znajdziemy także w podręcznikach do zoologii i przyrody. Związek krajowych płazów z drzewami kojarzy się co najwyżej z tym, iż część gatunków wybiera siedliska leśne, ewentualnie płazy można spotkać w pobliżu wykrotów, powalonych pni czy konarów. Tzw. „martwe drewno” leżące na ziemi, jest zresztą bardzo często wykorzystywane, jako wilgotne, bezpieczne schronienie lub miejsca do żerowania, ponieważ jest pełne życia, zatrzymuje dużo wilgoci i silnie modyfikuje mikroklimat w swoim najbliższym sąsiedztwie. Tymczasem znów przyroda pokazuje nam, iż wiele jeszcze mamy do odkrycia, choćby w niemal w centrum miasta.
Opisując to niezwykłe odkrycie dotarliśmy do kilku podobnych obserwacji w zaledwie kilku lokalizacjach w Hiszpanii, Danii oraz w Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich 20 lat. zwykle dotyczyły one jednak pojedynczych osobników przebywających na drzewach. Badania te były oparte na analizie baz danych zebranych m.in. podczas wieloletniego monitoringu orzesznic, niewielkiego ssaka z rodziny popielicowatych. Brytyjczycy wykazali, iż ropuchy szare spotykane są także w budkach lęgowych i innych nadrzewnych kryjówkach (dziuple). Takie pojedyncze przypadki były zwykle raportowane rzadko, choć na przestrzeni lat dość regularnie. Tymczasem warto podkreślić, wyjątkowy charakter obserwacji dokonanych w Poznaniu. Równocześnie wykryto dwanaście osobników ropuchy szarej i dwie żaby trawne na trzech drzewach: dwóch okazałych wierzbach i jednej martwej, ale wciąż pochylonej brzozie. Wierzby, na których znajdowały się zwierzęta, są dojrzałymi okazami z wieloma pniami pochylonymi pod różnym kątem. Są to drzewa o specyficznej strukturze: z licznymi pęknięciami i częściowo zbutwiałym pniem, w dużej części pokryte mchem.
Nasze obserwacje wskazują, iż ropuchy świetnie sobie radzą ze wspinaczką na drzewa, pomimo iż są dość masywne i nie posiadają przylg, ani innych struktur które ułatwiałby im ten proces. Dlatego pomocna we spinaczce może być także sama struktura kory, którą charakteryzują się wierzby. Szczególnie interesujące w tym kontekście, są wspomniane badania brytyjskie na podstawie, których udało się ustalić iż płazy zdecydowanie preferują wierzbę iwę Salix caprea, ale także kilka innych gatunków. Do tej pory nikt nie zwracał uwagi na obecność płazów w takich miejscach, tymczasem wydaje się, iż tego typu zachowania są powszechne, ale bardzo trudno wykrywalne ze względu na skryty tryb życia płazów. Do tej pory w Europie widywano przynajmniej 6 gatunków płazów uważanych za typowo naziemne na 14 gatunkach drzew. Ta lista na pewno nie jest zamknięta i zjawisko to wymaga uwagi, współpracy i gruntownego zbadania. Niestety nie będzie to proste, choć widzimy tutaj świetną przestrzeń do prowadzenia projektów z zakresu nauki obywatelskiej i zachęcamy wszystkich, by rozglądali się czy płazy także w okolicach ich ulubionego stawu, jeziora, doliny rzecznej nie siedzą na drzewach.
Ważny jest także czynnik ochrony starych drzew o cechach biocenotycznych (tj. posiadających dziuple, spękane pnie, pochylone konary porośnięte płatami mchu) nie tylko w lasach, ale także tak jak w tym przypadku w dużych miastach. Często w terenach zieleni typowane są one do usunięcia ze względu na kwestie estetycznie lub zły stan. Właśnie teraz w okresie zimowym realizowane są wycinki w całej Polsce. Jednak decyzje o wycinkach powinny być bardzo rozważne i realizowane tylko w wyjątkowych sytuacjach, a drzewa pozostawiane w bezpiecznej formie (np. w formie tzw. „świadków”) do naturalnego rozkładu. Zawsze należy z rozwagą zbadać, czy okazy te stanowią realne zagrożenie dla ludzi na podstawie nowoczesnych metod oceny ryzyka, i zastanowić się czy jednak względy przyrodnicze nie przeważają. Usuwanie drzew szczególnie w strefach buforowych w pobliżu miejsc przebywania płazów (przynajmniej 250 metrów od zbiorników wodnych) zawsze powinno być poprzedzone gruntownymi badaniami dendrologicznymi, ale także wsparte wiedzą o wielu innych gatunkach z nich korzystających, często gatunkach chronionych, jak nietoperze, owady, a teraz także płazy!
Niedawno przyjęte przepisy w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych (Nature Restoration Law) stwarzają świetną okazję do wypracowania dobrych praktyk w odniesieniu do utrzymania starych drzew i adekwatnego zarządzania siedliskami w ich otoczeniu. Mamy nadzieję, iż nasze wyniki mogą być bodźcem do refleksji, szczególnie, iż płazy to najbardziej zagrożona grupa kręgowców w skali globalnej. Zachowanie choćby jednego starego drzewa (wykazującego oznaki dojrzałości i rozkładu, często o struktury wielopniowe), które może stanowić dla nich schronienie od wielu, lat jest bardzo istotne. Tego typu okazu nie da się odtworzyć w krótkim czasie nasadzeniami kompensacyjnymi. Dlatego apelujemy o rozważne podejście do drzew, bo paradoksalnie może być to najważniejsze dla długoterminowej ochrony płazów w coraz bardziej zurbanizowanym świecie. Szczególnie ze względu na bardzo trwałe przywiązanie płazów do swoich dobrze znanych i bezpiecznych kryjówek, o których często nie mamy zielonego pojęcia.
Dr inż. Mikolaj Kaczmarski, dr hab. Anna Maria Kubicka, Katedra Zoologii UPP