Darmowe przejazdy ożywiły transport publiczny

8 godzin temu

Kolejne europejskie miasta eksperymentują z bezpłatnymi przejazdami komunikacją miejską. Efekty nie zawsze są obiecujące – w tym względzie mało obiecujące doświadczenia ma Tallin. We francuskim Montpellier osiągnięto jednak spory sukces. Liczba osób podróżujących autobusami i tramwajami wzrosła o niemal jedną trzecią.

Był to prezent dla mieszkańców półmilionowego na Święta Bożego Narodzenia w 2023 roku. Bezpłatne przejazdy władze wprowadzały przy tym stopniowo Jest to kolejny etap zachęcania do korzystania z transportu publicznego. Od 2020 roku bez opłat jeździć można tu w weekendy, a w 2021 roku wprowadzono bezpłatne bilety dla młodzieży do 18 roku życia oraz seniorów, którzy przekroczyli 65 lat. „Bezpłatny transport publiczny oznacza podejmowanie działań na rzecz przyszłości naszych dzieci i wnuków w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu, poprzez udostępnienie mobilności bez emisji CO2 dla wszystkich” – powiedzieli we wspólnym oświadczeniu Michaël Delafosse, burmistrz Montpellier, i Julie Fręche, wiceprezes obszaru metropolitalnego Montpellier.

O tym, iż pomysł działa Francuzi przekonali się już trzy lata temu, po wprowadzieniu zerowych taryf dla najmłodszych i najstarszych mieszkańców. Z możliwości darmowych przejazdów skorzystało dwie trzecie uprawnionych, ale co ważniejsze nastolatki z transportu publicznego zaczęły korzystać dwa razy częściej niż wcześniej. Po objęciu nimi całej społeczności efekt okazał się również imponujący – w ubiegłym roku z transportu publicznego skorzystało 110 mln pasażerów. Dla porównania przed wprowadzeniem pierwszych weekendowych zachęt było to 84 mln osób (w 2019 proc.). Cały podzielony na etapy program sprawił więc, iż przejazdy transportem publicznym wzrosły o 31 proc.

Jednym z kluczowych czynników były względy ekonomiczne: według miejskich wyliczeń dla czteroosobowej rodziny z dorosłymi już dziećmi rocznie to 1.470 euro nie wydanych na przejazdy. Aby zaoferować taki bonus miejski zakład transportu w Montpellier wciąż sprzedaje bilety przyjezdnym, otrzymuje dotacje ze środków publicznych, ale także nakłada opłaty na firmy zatrudniające co najmniej 11 pracowników. Co istotne rezygnacja z wpływów z biletów nie oznaczało zmniejszenia budżetu na rozwój zrównoważonej mobilności w mieście: w ciągu sześciu lat w ścieżki rowerowe, carpooling otaz transport publiczny Montpellier wydało 1 mld euro.

/Fot: Peter//

Idź do oryginalnego materiału