W gminie Skarbimierz realizowane są konsultacje dotyczące powstania elektrowni wiatrowej. Mieszkańcy sołectw, na których zgodnie z ustawą mogą być zlokalizowane wiatraki (zachowanie odległości nie mniejszej niż 700 metrów od zabudowań), otrzymali ankietę dotyczącą ewentualnej budowy takich obiektów. Część z nich protestuje przeciw takiej inwestycji, a część, jak w wypadku sołectwa Bierzów, już wyraziła poparcie.
Mieszkańcy gminy Skarbimierz mogą wziąć udział w ankiecie odpowiadając na następujące trzy pytania: Czy jesteś za lokalizacją wiatraków w swojej miejscowości? Czy jesteś za bezpośrednią dopłatą do energii elektrycznej, ewentualnie gazu lub peletów do gospodarstwa domowego? Czy jesteś za zwiększeniem liczby wiatraków, o ile sejm zmniejszy odległość wiatraka do 500 metrów od budynku?
W związku z tą ankietą do naszej redakcji wpłynął protest mieszkańców dotyczący ankiety w sprawie lokalizacji elektrowni wiatrowych na terenie gminy Skarbimierz.
– Ankieta z 3 zamkniętymi pytaniami, na które można odpowiedzieć TAK/NIE, nie spełnia znamion konsultacji. Dodatkowo ankieta jest tylko dla wybranych. Dyskryminując i różnicując społeczeństwo Pulit podjął decyzję, iż ankietę może wypełnić tylko jeden domownik gospodarstwa domowego, jest ona anonimowa, ale podpis odbioru trzeba złożyć. Do tego brak było jakiejkolwiek informacji o przechowywaniu danych osobowych zgodnie z ustawą RODO w związku z „konsultacjami”. Wszak każdy mógł zobaczyć listę, na której było widać kto ankietę pobrał a kto nie. Ale żeby było ciekawiej plany zmian dotyczą gminnego planu zagospodarowania przestrzennego, ale tylko nieliczne sołectwa w ankiecie mogą uczestniczyć. Czyżby jedni mieli większe prawa obywatelskie od drugich? – alarmują w swoim liście oburzeni mieszkańcy.
Wójt Andrzej Pulit zapytany przez nas odpowiada, iż ankieta jest anonimowa i nie zawiera danych osobowych, więc tzw. ustawa dotycząca RODO w tym wypadku nie obowiązuje.
Sołtysi korespondencję dostarczają na każde gospodarstwo domowe, a mieszkańcy potwierdzają tylko odbiór korespondencji, chodzi o to żeby nie było zarzutów o celowe omijanie niektórych osób.
– Moim obowiązkiem, jako wójta gminy, jest zapytanie mieszkańców czy chcą wiatraki, czy nie. Pytania dotyczą tylko sołectw, na których ewentualnie mogą powstać wiatraki, czyli tam, gdzie odległość od zabudowań nie jest mniejsza niż 700 metrów. Takich ankiet nie otrzymali mieszkańcy sołectw w których ze względów odległościowych(ustawowych) nie można ich zlokalizować. – wyjaśnia wójt Andrzej Pulit.
Wójt Pulit podkreśla, iż w ankiecie zadano również pytania dotyczące dopłaty za energię elektryczną, ponieważ taką możliwość będą mieli mieszkańcy sołectw na terenie których powstaną wiatraki.
– Mieszkańcy sołectw w których powstaną wiatraki odniosą różne korzyści, w tym choćby odpisów za energię elektryczną, gaz lub pelet w swoich gospodarstwach. Do tego dojdą jeszcze fundusze na program ochrona powietrza na konkretne sołectwa jakie gmina uzyska z podatków od tych obiektów. W całości zostaną one przekazane do sołectw. – wyjaśnia Andrzej Pulit.
Według wójta wiatraków w gminie może powstać około 20 do 30 sztuk.
– Na granicy naszej gminy, w okolicach Małujowic, będą budowane wiatraki. Gmina Oława już ma pozwolenia budowlane. – wyjaśnia Andrzej Pulit.
Zarzuty mieszkańców dotyczące rzekomego zaangażowania rodziny wójta w powstawanie farmy wiatrowej na terenie gminy poprzez posiadanie firmy zajmującej się wytwarzaniem energii elektrycznej wójt Pulit odrzuca kategorycznie jako bezzasadne i kłamliwe.
– Moja rodzina już dawno nie posiada udziałów w takiej firmie. Już parę lat temu zostały one sprzedane. To kłamliwy zarzut, dlatego powiadomię o tym prokuraturę.– stwierdza wójt Andrzej Pulit.
Wójt Pulit deklaruje, iż jeżeli w ankiecie mieszkańcy w większości opowiedzą się przeciw wiatrakom, to on będzie to respektował, gdyż ma taki obowiązek ustawowy.
– Ta ankieta jest właśnie dla mieszkańców. To oni zdecydują. To właśnie jest demokracja. jeżeli będą chcieli wiatraki to ja będę na sesji o to wnosił. jeżeli nie będą chcieli to oczywiście, iż nie będę forsował pomysłu budowy farm wiatrowych w naszej gminie. Z sołectwa Bierzów już mamy wstępne wyniki ankiety. Tam mieszkańcy chcą takiej inwestycji. – wyjaśnia wójt Andrzej Pulit.
Do sprawy będziemy wracać.
Poniżej pełna treść listu mieszkańców.
WIATRAKOWE IMPERIUM PULITA
Temat wiatraków nie od dziś budzi wiele kontrowersji wynikających głównie z niedopowiedzeń, pochopnych decyzji czy braku komunikacji między samorządami a mieszkańcami. Mitów i faktów w ich temacie nie da się zliczyć. Tym bardziej, iż opnie wydawane są często przez ludzi, którym stawiano takie instalacje pod domami, kiedy jeszcze nie do końca były wykształcone regulacje prawne w tym zakresie. Dlatego też, nie jest niczym nadzwyczajnym, iż ludzie mają wątpliwości. I takie też pojawiły się w gminie Skarbimierz, w której wójt Andrzej Pulit usilnie chce przeforsować temat wiatraków podczas proponowanej zmiany zagospodarowania przestrzennego gminy.
Zaczerpmy trochę historii. Pierwsze forsowanie zmian planu zagospodarowania przestrzennego pod kątem wiatraków miało miejsce w 2010 roku i dotyczyło terenów sołectwa Pępice. Jak można przeczytać w archiwalnych źródłach nto.pl „Przeciwko turbinom była część mieszkańców Pępic, którzy obawiają się, iż ferma zablokuje możliwość budowy nowych domów. Ludzie podkreślali też, iż stojące zbyt blisko wsi wiatraki będą niekorzystnie wpływały na ich zdrowie. (…)
Ostatecznie za zmianą planu głosowało 8 radnych, 5 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.” Na tym jednak Pulit nie zaprzestał. Dokładnie 30.10.2024 na sesji rady Gminy Skarbimierz miało odbyć się głosowanie w sprawie zmiany gminnego planu zagospodarowania przestrzennego dla sołectw: Łukowice Brzeskie, Małujowice, Zielęcice, Brzezina, Lipki, Bierzów, Pępice, Żłobizna. Po wielu sygnałach i sprzeciwach mieszkańców, wójt szumnie, w znany tylko sobie sposób oznajmił, jednocześnie wycofując te punkty z obrad sesji, iż będą KONSULTACJE.
Długo nie trzeba było czekać. Nowy rok przyniósł wraz z wysłannikami Pulita (czyt. sołtysi/radni) ankiety. Oczywiście, w tym wszystkim Pulit zapomniał, iż konsultacje społeczne są wielostronnym i złożonym procesem, w którym różne podmioty, będące odbiorcami planowanego przedsięwzięcia mają możliwość zapoznania się z planowanymi działaniami i wyrażania własnych uwag oraz sugestii co do ostatecznego kształtu przyjętych rozwiązań. Ankieta z 3 zamkniętymi pytaniami, na które można odpowiedzieć TAK/NIE, nie spełnia znamion konsultacji. Dodatkowo ankieta jest tylko dla wybranych. Dyskryminując i różnicując społeczeństwo Pulit podjął decyzję, iż ankietę może wypełnić tylko jeden domownik gospodarstwa domowego, jest ona anonimowa, ale podpis odbioru trzeba złożyć. Do tego brak było jakiejkolwiek informacji o przechowywaniu danych osobowych zgodnie z ustawą RODO w związku z „konsultacjami”. Wszak każdy mógł zobaczyć listę, na której było widać kto ankietę pobrał a kto nie. Ale żeby było ciekawiej plany zmian dotyczą gminnego planu zagospodarowania przestrzennego, ale tylko nieliczne sołectwa w ankiecie mogą uczestniczyć. Czyżby jedni mieli większe prawa obywatelskie od drugich? Ale to tylko początek. Kolejną kwestią jest brak wizualizacji, czyli zwyczajnych map pokazujących lokalizację instalacji czy chociażby terenu objętych zmianami. Mieszkańcy mają decydować w ciemno. Bo im mniej wiedzą tym lepiej. Takie jest założenie władcy. Do tego dochodzą obietnice. Ich treść nie jest przypadkowa (…) W sołectwach, gdzie powstaną wiatraki znaczną część podatku można przeznaczyć na bezpośrednią dopłatę do wszystkich gospodarstw domowych, w tym do energii elektrycznej, gazu, peletów z możliwością pokrycia choćby 100% kosztu zakupu (…)” Wójcie – jaki przepis prawny mówi o tym, iż gmina ma prawo opłacać prywatne rachunki mieszkańców? Jakie rozwiązania zostaną tu zastosowane? Czy jest podjęta uchwała Rady Gminy, zezwalająca na takie rozwiązania? Czy jest to tylko wybujała wyobraźnia jednego władczego człowieka? Mieszkańcy oczekują konkretów, bo już niejeden raz przekonali się, iż pańskie obietnice są jak mgła. Potrafią być gęste i niebezpieczne a później rozmywają się zapominając, iż były. Ale idźmy dalej… To samo orędzie informuje mieszkańców (…)” Proponuje się przekazanie 50% podatku od każdego wiatraka na rzecz sołectwa, gdzie będzie wybudowany wiatrak, a następnie 50% podatku podzielić proporcjonalnie do liczby ludności na wszystkie 15 sołectw. (…)”. Czyli kolejny przekręt na mieszkańcach. Jedni będą mieć wiatraki na podwórkach a drudzy będą z tego finansowo korzystać. Demokracja i równość w pełnej krasie. Ciekawe, dlaczego takiej równości nie ma przy możliwości wypowiedzenia się, co do istoty samego pomysłu stawiania wiatraków przez wszystkich mieszkańców gminy. Nie bez znaczenia dla całej tej sytuacji jest fakt, iż kariera Pulita powoli dobiega końca. Czyżby robił podkład biznesowy dla swojej rodzinki, która pod postacią żony, córki i syna ma spółkę Agro-Energia-A.B Sp. Z O.O? Zgodnie ze swoim wpisem w KRS zajmuje się: 35, 11, Z, WYTWARZANIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ … Przypadek? – nie sadzę!
![](https://brzeg24.pl/wp-content/uploads/2025/02/Czy-w-Skarbimierzu-powstanie-farma-wiatrakow-brzeg24pl-1-768x1024.jpg)