Czy referendum ws. odwołania burmistrza Nysy dojdzie do skutku? Jest taka szansa

2 godzin temu
Zdjęcie: Zbieranie podpisów pod referendum dla odwołania burmistrza Nysy. [fot. Sławomir Mielnik]


- Zbiórka podpisów idzie bardzo dobrze - mówi grupa mieszkańców Nysy, która chce zorganizować referendum w sprawie odwołania burmistrza Nysy oraz rady miejskiej. Jednak zanim będzie to możliwe, jest konieczne zebranie 4277 podpisów. w tej chwili próg ten został już przekroczony.

- W przeciągu niespełna dwóch tygodni zebraliśmy wymaganą liczbę podpisów, co jest olbrzymim sukcesem i za to dziękujemy mieszkańcom - mówi Patryk Cichy, mieszkaniec Nysy. - Zbieramy podpisy w dalszym ciągu. To nie oznacza końca. Do 10 lutego będziemy zbierać i zapraszamy wszystkich chętnych. Generalnie przebija się złość, niezadowolenie, rozczarowanie. Takim głównym tematem jest powódź wrześniowa i to, iż ludzie byli pozostawieni sami sobie. Ten temat cały czas w mieszkańcach gminy jest i on się przewija najbardziej, ale to są też inne rzeczy. - Mobilizacja ze strony mieszkańców jest ogromna - dodaje Robert Adamczyk, mieszkaniec Nysy. - Przychodzą ludzie w przekroju wiekowym od lat 18 do 90. W zasadzie jesteśmy na finiszu. Termin określony przez komisarza wyborczego przypada na 17 marca. Zawiadomienie do komisarza złożyliśmy 15 stycznia. My chcemy oczywiście wcześniej złożyć wniosek o przeprowadzenie referendum…
Idź do oryginalnego materiału