Czarzasty dla PAP: rotacja marszałka Sejmu to wynik koalicyjnych rozmów

1 godzina temu
Zdjęcie: Marszałek Włodzimierz Czarzasty. Fot. PAP/Albert Zawada


Rotacja marszałka Sejmu to wynik rozmów i dyskusji liderów koalicji rządzącej; Lewica na początku nie zgłaszała tego postulatu – powiedział PAP współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który od ubiegłego tygodnia pełni funkcję marszałka Sejmu.

Polska Agencja Prasowa: W zeszłym tygodniu ustępujący marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdradził w rozmowie z Polsat News, iż podczas rozmów po wyborach parlamentarnych w 2023 r. pojawił się pomysł, by sprawował funkcję marszałka przez cztery lata. Hołownia podkreślił, iż w tej kwestii „stanowisko Lewicy było bardzo jednoznaczne” i „przewodniczącemu Czarzastemu bardzo na tym zależało”. Dlaczego Panu tak zależało na zostaniu marszałkiem?

Włodzimierz Czarzasty: Wydaje mi się, iż było zupełnie odwrotnie, o ile chodzi o sprawy związane z negocjacjami liderów koalicji rządzącej. Ja bym raczej bazował na innych rzeczach i nie wchodziłbym w emocje, komu zależało bardziej albo komu mniej. Taką umowę koalicyjną dwa lata temu wydyskutowaliśmy. Cztery osoby, które tę umowę podpisywały, wiedziały – po konsultacji z formacjami, które reprezentowały – co robią. Ocen może być wiele, ale umowa koalicyjna została zrealizowana.

PAP: Głosy, które pojawiały się w debacie medialnej wokół rotacji marszałka Sejmu sugerowały, iż jednak Panu zależało na objęciu tej funkcji.

W.Cz.: Ta sprawa raczej wyszła w wyniku rozmów i dyskusji. Lewica na początku nie zgłaszała tego postulatu. Ale naprawdę, to, co chcę dać polskiej polityce – co zresztą zapowiedziałem w orędziu – to dystans, spokój i rozsądek. Zależy mi na spokoju, na dobrze funkcjonującym rządzie i na dobrze funkcjonującej koalicji 15. października.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Pierwsze orędzie Czarzastego. Co zapowiedział nowy marszałek Sejmu?

21 listopada 2025

Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zadeklarował w orędziu, iż będzie strażnikiem demokratycznego ustroju państwa opisanego w konstytucji. Ocenił też, iż polityczny problem nie leży w konstytucji, ale w łamaniu jej...

Czytaj więcejDetails

PAP: W piątkowym orędziu zapowiedział Pan stosowanie „marszałkowskiego weta” wobec szkodliwych projektów legislacyjnych służących populizmowi i rozregulowaniu zasad funkcjonowania państwa. Jakimi kryteriami będzie się Pan kierował, by ocenić, który projekt można nazwać szkodliwym?

W.Cz.: Znam prawo, Regulamin Sejmu oraz art. 110 Konstytucji RP o zakresie funkcjonowania marszałka Sejmu. Marszałek oczywiście nie ma prawa weta, użycie tej przenośni jest pokazaniem sposobu myślenia – weto wobec populizmu, absurdu, dalszego skłócania społeczeństwa. Załóżmy, iż do Sejmu trafia projekt ustawy, który kosztuje 110 mld zł rocznie, a w jej uzasadnieniu pojawia się argument: „niech rząd znajdzie pieniądze”. Ostatnio zresztą taki projekt dotyczący podatku VAT chodził chyba prezydentowi Karolowi Nawrockiemu po głowie. Informuję, iż nie da się znaleźć w przeciągu tygodnia 110 mld zł, bo trzeba je skądś wziąć. Zapytam więc prezydenta: chciałby pan zabrać te pieniądze ochronie zdrowia, obronności czy świadczeniom socjalnym? Bo to właśnie te resorty są najbardziej finansowane.

Moje „weto” nie jest zapowiedzią tzw. zamrażarki. Nie chcę powtarzać polityki pana prezydenta, który np. mówi: nie będę mianował sędziów, ponieważ pachną mi (szefem MS Waldemarem) Żurkiem. Mam 65 lat, chcę skorzystać ze swojego doświadczenia. Instytucjami, które tworzą prawo i biorą odpowiedzialność za Polskę są: Sejm, prezydent, rząd i Trybunał Konstytucyjny, który jest w takim stanie, w jakim jest. Te instytucje mają prawo mieć swoje zdanie i zajmować inne stanowiska. Ludzie mi przychylni i rozsądni będą to tak rozumieli, a ludzie, którzy mają inne poglądy w tej sprawie, będą mówili: zamrażarka, która wszystkich zniewoli.

Dalsza część tekstu pod grafiką

PAP: Posłowie Polski 2050 w mediach społecznościowych skrytykowali jednak pańskie orędzie. Czy to oznacza, iż jedno z ugrupowań koalicyjnych tworzą ludzie Panu nieprzychylni?

W.Cz.: Każdy ma prawo do swojego zdania. Posłowie Polski 2050 są mi przychylni, bo zgodnie z umową koalicyjną zagłosowali za moim powołaniem tak, jak kiedyś Lewica poparła Szymona Hołownię.

PAP: Niesławna „zamrażarka” funkcjonuje również na poziomie sejmowych komisji. Są sytuacje, kiedy projekt ustawy czeka na pierwsze czytanie np. od roku. Czy ma Pan pomysł na rozwiązanie tego problemu i przyspieszenie prac?

W.Cz.: Swoje pomysły będę prezentował z czasem. Chciałbym jednak zauważyć, iż poprzedni marszałek Sejmu zamroził również pomysły klubu Lewicy. Dwa, trzy projekty czekają od pół roku czy roku. Dlatego opowiadanie, iż za Hołowni wszystkie projekty natychmiast były pchane do realizacji jest nieprawdą. Nie mam do nikogo pretensji, bo taką Szymon prowadził politykę, a ją ocenią wyborcy Polski 2050. Dostałem grubą teczkę różnych projektów ustaw, które czekają na nadanie numeru druku. We wtorek albo w środę będę je przeglądał. One nie czekają w kolejce od dwóch dni, dlatego apeluję o rozsądek i dystans. Znajdziemy wyjście z tych wszystkich trudnych sytuacji.

PAP: Na kontynuacje prac czekają również poselskie projekty dotyczące prawa do przerywania ciąży. Powołana do rozpatrzenia tych projektów komisja nadzwyczajna nie zwołała posiedzenia od ponad roku. Czy będzie Pan interweniował w tej sprawie?

W.Cz.: Zapowiadałem, iż koalicja rządząca zrobi wszystko, by dogadać się w sprawie związków partnerskich i takie porozumienie nastąpiło. Do końca roku rząd skieruje projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu do Sejmu, tak wynika z moich rozmów z ministrą Katarzyną Kotulą oraz ministrem ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciejem Berkiem. Chciałbym, żeby najpierw Sejm zajął się sprawą związków partnerskich, a potem aborcją, żeby nie procedować ich jednocześnie. Myślę, iż początek przyszłego roku będzie dobrym terminem na podjęcie rozmowy z szefową tej komisji Dorotą Łobodą (KO).

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Czarzasty ogłosił zakaz sprzedaży alkoholu w budynkach parlamentu

19 listopada 2025

Zakaz sprzedaży alkoholu w budynkach parlamentu i większa przejrzystość dotycząca kilometrówek - to pierwsze decyzje nowego marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Polityk powiedział, iż chodzi o wiarygodność i danie przykładu...

Czytaj więcejDetails

PAP: Czy będzie Pan próbował podejmować dialog z prezydentem w sprawie projektu o statusie osoby najbliższej?

W.Cz.: Z dystansem patrzę na kontakty z prezydentem. Nie mam nadzwyczajnej potrzeby spotkania, niech sobie kancelarie dyskutują między sobą. Prezydent poinformował naród, iż w tej chwili jest na etapie przyglądania się mojej działalności. Szanuję instytucję prezydenta, dlatego poczekam na kres jego przyglądania, ponieważ – jak rozumiem – w pewnej chwili przestanie się przyglądać. Przestanie, powie, jakie wnioski wyciągnął, to minister Marek Siwiec poinformuje o stanowisku Kancelarii Sejmu.

PAP: Nie jest tajemnicą, iż ma Pan fobię związaną z lataniem samolotem. Na konferencji prasowej w zeszłym tygodniu wskazał Pan, iż w skład Prezydium Sejmu wchodzi „genialny specjalista od spraw zagranicznych, Szymon Hołownia”. Jak będą wyglądały wizyty zagraniczne marszałka Sejmu?

W.Cz.: To zależy od celów podróży. Marszałek Sejmu wydaje rozporządzenie w sprawie zakresu kompetencji poszczególnych wicemarszałków. Nie rozmawiałem jeszcze z wicemarszałkiem Hołownią na ten temat, ponieważ jestem marszałkiem od zaledwie tygodnia. o ile będzie podróż, która będzie wymagała obecności marszałka Sejmu i miałaby na tym ucierpieć polska racja stanu, to fobię schowam do tylnej kieszeni spodni, wsiądę w samolot i polecę.

PAP: Dlaczego wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) został mianowany na pierwszego zastępcę marszałka?

W.Cz.: To kontynuacja polityki Szymona Hołowni, kadencja Sejmu trwa 4 lata. Piotr Zgorzelski jest dobrym politykiem i jest bardzo dobrym zastępcą. Rotacja na stanowisku marszałka Sejmu nie oznacza rewolucji. Nie chcę burzyć systemu pracy pozostałych czterech wicemarszałków.

PAP: Czy medialne spekulacje, iż przedstawiciele kół poselskich nie będą mogli uczestniczyć w posiedzeniach Konwentu Seniorów, są prawdziwe?

W.Cz.: Nie podjąłem w tej sprawie żadnej decyzji. Zgodnie z art. 15 Regulaminu Sejmu, w skład Konwentu Seniorów wchodzą: marszałek, wicemarszałkowie oraz przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów, kół i porozumień partii, które dostały się do Sejmu i miały własne listy. Marszałek Sejmu ma prawo zaprosić również przedstawicieli kół albo klubów, które powstały w trakcie kadencji Sejmu. Posiedzenie Sejmu będzie w przyszłym tygodniu i albo ich zaproszę, albo nie zaproszę.

PAP: Dyrektor Pana gabinetu, Bartosz Machalica, poinformował, iż rozważanych jest pięć rozwiązań w sprawie zmian w tzw. poselskich kilometrówkach. Jakie to są rozwiązania?

W.Cz.: Nie znam tych rozwiązań. Tak, jak dyrektor Machalica powiedział, sekretariat Szymona Hołowni przygotował pięć rozwiązań. Do końca grudnia zostanie podpisane zarządzenie dotyczące kilometrówek, które wejdzie w życie od 1 stycznia 2026 r. Do wypracowania tego zarządzenia zaproszeni zostaną przedstawiciele wszystkich klubów i kół, a pracami będzie zarządzał Marek Siwiec, który w poniedziałek odebrał nominację na szefa Kancelarii Sejmu. Na pewno nic nie będzie robione wbrew interesom posłów. Ja w tej sprawie się nie będę osobiście wypowiadał, gdyż jestem najgorszym materiałem do formułowania opowieści w tej sprawie. – przez 6 lat skorzystałem z kilometrówek w wysokości 1 tysiąca zł. Jestem ostatnią osobą, która powinna być w tej sprawie najmądrzejsza, więc zaprosimy tych posłów i posłanki, które w tym zakresie mają większą praktykę.

PAP: W zeszłym tygodniu podpisał Pan zarządzenie o zakazie sprzedaży napojów alkoholowych w budynkach i na terenach pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu, które było szeroko komentowane w mediach, nie tylko przez opozycję. Czy posłowie zgłosili do Pana jakieś zażalenia w związku z tą decyzją?

W.Cz.: Jedni byli zadowoleni, drudzy byli niezadowoleni, trzeci byli do tego nastawieni neutralnie. Nie konsultowałem tej sprawy z żadnym klubem i kołem, łącznie ze swoim klubem. o ile przez Polskę przetoczyła się fala dyskusji na temat zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, wiemy, co się dzieje na SOR-ach w nocy czy widzimy, jak sytuacja polepsza się w miastach, gdzie został wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, to wydaje mi się, iż posłowie i posłanki powinni dawać przykład. Dlatego to podpisałem.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

LUBUSKIE

Emocje wokół nowego marszałka sejmu. Parlamentarzyści komentują

18 listopada 2025

Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Nowej Lewicy, został wybrany na marszałka sejmu. Jego kandydaturę solidarnie poparli rządowi koalicjanci. Czarzasty w fotelu marszałka zastąpił Szymona Hołownię z Polski 2050. Do zmiany na...

Czytaj więcejDetails

PAP: W Trybunale Konstytucyjnym trwa w tej chwili proces wygasania kadencji sędziów, w tej chwili są cztery wakaty. Sejm do tej pory nie wybrał następców, jakie będą kolejne decyzje marszałka w tej sprawie?

W.Cz.: W tej chwili dobiega końca jeden proces związany ze zgłaszaniem kandydatów do TK. o ile cała ta procedura przejdzie, to marszałek Sejmu będzie musiał rozpisać następne terminy. Przed ich rozpisaniem na pewno będę prosił o spotkanie koalicji.

PAP: Znamy już skład Kancelarii Sejmu oraz nazwisko dyrektora Pana gabinetu. Kto zostanie szefem Biura Obsługi Medialnej?

W.Cz.: Zaproponowałem tę funkcję Lechowi Sołtysowi. choćby nie znam jego poglądów i nie za bardzo mnie one interesują. Znam go jako człowieka rozsądnego, wykonującego dobrze swój zawód, a ja chcę pracować z profesjonalistami.

PAP: 14 grudnia odbędą się wybory na przewodniczącego Nowej Lewicy. Zapowiadał Pan, iż decyzja o ewentualnym starcie zapadanie po ostatnich wyborach wojewódzkich, czyli po 6 grudnia. Czy koledzy partyjni zachęcają Pana do kandydowania na funkcję przewodniczącego partii?

W.Cz.: Dwa duże województwa – śląskie i mazowieckie – przegłosowały uchwały, które wspierają moją kandydaturę. Mam w sobie dużo spokoju. Myślę, iż w przeciągu dwóch tygodni będę wiedział o wiele więcej, jak będą wyglądały moje możliwości, m.in. czasowe. Patrzę, ile czasu zajmą mi obowiązki marszałka i czy dam radę. Jestem normalnym człowiekiem, popełniam błędy, a doba ma 24 godziny, np. nie zagłosowałem za kandydaturą Szymona Hołowni na wicemarszałka Sejmu bo pierwszy raz w życiu prowadziłem głosowania jako marszałek. O swoim błędzie dowiedziałem się z mediów, bo przez ogrom emocji choćby nie zauważyłem, iż nie zagłosowałem. Jak są poważne sprawy to nie śpię w nocy, bo nie chcę popełnić błędów, jednak jak już je popełnię to przepraszam. Dlatego przeprosiłem Hołownię, którego szanuję – był świetnym marszałkiem Sejmu.

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Zmiana w fotelu marszałka Sejmu

18 listopada 2025

Sejm wybrał Włodzimierza Czarzastego z Lewicy na nowego marszałka Sejmu. Za jego kandydaturą odpowiedziało się 236 posłów, przeciw było 209, dwóch wstrzymało się od głosu. Poprzedni marszałek, Szymon Hołownia...

Czytaj więcejDetails
Idź do oryginalnego materiału