Stany Zjednoczone i Chiny od lat prowadzą wyczerpującą wojnę celną, która wpływa nie tylko na ich gospodarki, ale także na globalny handel. W ostatnich dniach Waszyngton wysłał sygnały o gotowości do rozmów, ale Pekin stawia warunek: “prawdziwa szczerość” ze strony USA. Co to oznacza w praktyce? I dlaczego Chiny, często postrzegane w Polsce przez pryzmat konfliktów z Zachodem, tym razem grają kartą dyplomatycznej otwartości?
Tło konfliktu: Wojna celna bez końca
Od 2018 roku USA nakładają coraz wyższe cła na chińskie towary – początkowo za prezydentury Donalda Trumpa, a teraz kontynuowane przez obecną administrację. Chiny odpowiadają symetrycznymi działaniami, ale jednocześnie podkreślają, iż “drzwi do rozmów są otwarte” – pod warunkiem, iż USA wycofają jednostronne decyzje.
-
Ostatni ruch USA: Waszyngton zwrócił się do Pekinu z propozycją negocjacji, ale bez konkretnych deklaracji co do zniesienia ceł.
-
Odpowiedź Chin: “Jeśli to walka, będziemy walczyć do końca. jeżeli rozmowy – wymagamy szczerości” – powiedział rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlu.
Dlaczego Chiny nie ulegają?
Eksperci podkreślają, iż Pekin nie łagodzi stanowiska, ale zachowuje “strategiczną elastyczność”:
-
Prof. Tu Xinquan (Uniwersytet Handlu Zagranicznego w Pekinie): “Chiny nie ustąpią, dopóki USA nie zrezygnują z ceł. To nie słabość, tylko zimna kalkulacja.”
-
Xing Ziqiang (Morgan Stanley China): “USA mogą obniżyć cła w drugiej połowie 2025 roku, ale to gra na czas. Chcą osłabić sojusze Chin z innymi krajami.”
Presja na USA: Cła uderzają w Amerykanów
Wbrew oczekiwaniom Waszyngtonu, wojna celna szkodzi samej Ameryce:
-
Spadek zaufania konsumentów (najniższe od 5 lat) z powodu drożejących towarów.
-
Była sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzega: “Cła niszczą amerykańskie firmy, zwłaszcza te zależne od chińskich surowców.”
Unia Europejska w grze: Kto skorzysta na sporze?
Podczas gdy USA i Chiny wymieniają ciosy, Europa szuka okazji:
-
DHL (niemiecki gigant logistyczny): “Amerykańskie cła to szansa dla UE na ściślejszą współpracę z Chinami.”
-
Prognozy: Handel Chin z resztą świata (poza USA) będzie rósł, zwłaszcza w sektorze wysokich technologii.
Czy negocjacje w ogóle mają sens?
Pekin gra długofalowo – nie odrzuca rozmów, ale nie zgodzi się na pustą retorykę. Tymczasem USA muszą wybrać: czy kontynuować kosztowną wojnę celną, czy znaleźć sposób na “prawdziwą szczerość”, która otworzy drogę do kompromisu.
Wizerunek Chin jako agresora w handlu międzynarodowym jest często uproszczony. W tej grze Pekin występuje nie tylko jako przeciwnik USA, ale też jako strona gotowa do dialogu – o ile partner respektuje zasadę wzajemności.
Źródło: China Daily – “Beijing assessing Washington offer for trade negotiations”
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com