- To wybory najważniejsze od prezydentury Abrahama Lincolna - powiedział na antenie Polsat News Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce. Jego zdaniem Donald Trump "nie akceptuje roli USA na świecie, jako lider wolnego świata".
Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried: Najważniejsze wybory od czasów Abrahama Lincolna
Zdaniem Frieda trwające głosowanie będzie "kluczowe dla amerykańskiej strategii na świecie i demokracji w domu".
Jego zdaniem Donald Trump "nie akceptuje roli USA jako lider wolnego świata". - On ma inną koncepcję. Jest gotów na przykład zawrzeć umowę z Putinem według zasad konferencji jałtańskiej. Czyli uznać podział Ukrainy i stref dominacji przez Moskwę - tłumaczył były ambasador.
Zaznaczył jednak, iż zwycięstwo republikanina nie musi oznaczać utraty pozycji lidera Zachodu. - W obozie Trumpa są ludzie wierni wobec tradycji Ronalda Regana - ocenił.
Fried stwierdził, iż w sprawach wewnętrznych Trump nie postrzega USA jako "kraju dla wszystkich obywatela, ale bardziej dla 'tradycyjnych' Amerykanów, nie imigrantów". - Jego retoryka wskazuje choćby na to, iż on woli Amerykę białych ludzi - stwierdził.
Były ambasador nie obawia się o amerykańską demokrację. - Trump naprawdę zorganizował bunt na Kapitolu przeciwko wyborom, ale instytucje były wtedy na tyle silne, żeby utrzymać ład konstytucyjny - przypomniał.
Ekspert jest zdania, iż kampania Kamali Harris nie była lewicowa, tylko celem jej narracji było jednoczenie podzielonego społeczeństwa.
Artykuł aktualizowany.
Na antenie Polsat News trwa program "Ameryka Wybiera" - OGLĄDAJ.
Daniel Fried to amerykański polityk i dyplomata. W latach 1997 - 2000 był ambasadorem USA w Polsce. Pełniąc funkcję asystenta specjalnego prezydenta Billa Clintona odegrał istotną rolę w przyjęciu Polski do NATO.