Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zyskał na międzynarodowej scenie politycznej po spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. Brytyjski lider zaprezentował się jako twardy negocjator, który zdołał jednocześnie zaskarbić sympatię przywódcy największej gospodarki świata. "Umiejętnie rozegrał prezydenta USA Donalda Trumpa na spotkaniu w Białym Domu" — ocenia w piątek brytyjski "Spectator"