Bruski mocno do Całbeckiego: „Udowadnia Pan kłamliwą tezę o równości potencjałów Bydgoszczy i Torunia”

1 tydzień temu

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski skierował list otwarty do marszałka Piotra Całbeckiego w związku z uwagami zgłoszonymi przez samorząd województwa do projektu Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku. – Bydgoszczanie jednomyślnie zabiegają o uznanie faktycznego statusu Bydgoszczy jako metropolii o funkcjach ponadregionalnych. Podważanie tych działań przez marszałka jest rażącym brakiem neutralności i obiektywizmu – podkreśla prezydent, który w mocnych słowach krytykuje toruńskiego polityka.

W projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku Bydgoszcz wraz z Toruniem klasyfikowana jest jako „kształtująca się metropolia ponadregionalna”. Załącznik do dokumentu stawia jednak znak równości między oboma miastami jako ośrodkami regionalnymi pełniącymi funkcje metropolitalne. – Mogą rozwijać swoje funkcje wspólnie lub w sposób komplementarny. Wsparcie państwa dla tych miast może – obok projektów indywidualnych – obejmować także projekty wspólne, w szczególności z zakresu transportu – czytamy w opisie policentrycznej sieci miast.

Rządowy dokument podkreśla co prawda rozwój metropolitalnych funkcji Bydgoszczy związanych z potencjałem ekonomicznym miasta, jego funkcją akademicką i ulokowaniem instytucji Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), a także jako ośrodka specjalizacji medycznych oraz logistyki i kultury muzycznej, ale przez cały czas postrzega Bydgoszcz i Toruń jako miasta o podobnym potencjale. Władze Bydgoszczy w ramach uwag do Strategii podkreślały, iż miasto nad Brdą i Wisłą jest ośrodkiem silniejszym, o większym potencjale rozwojowym i wniosły o „wyraźne zaznaczenie w załączniku nr 4 do Strategii Rozwoju Kraju do 2035 roku różnicy potencjałów obu stolic Województwa Kujawsko-Pomorskiego”. Podobną uwagę, w imieniu Bydgoszczy, złożyła też Unia Metropolii Polskich, dodając, iż bazując na najbardziej aktualnych danych potencjał Bydgoszczy oraz jej obszaru funkcjonalnego w pełni zasługuje na miano metropolii ponadregionalnej. – Analizując przedłożone uwagi, nie zdecydowano się na zmiany pozycji metropolii bydgoskiej w hierarchii miast – stwierdzili przedstawiciele rządu.

  • Trwa plebiscyt 10-lecia portalu MetropoliaBydgoska.PL. Zgłoś swoje propozycje!

Żadnych uwag do załącznika nie miał natomiast marszałek Piotr Całbecki. Jego postawę w liście otwartym postanowił skomentować prezydent Rafał Bruski. – Po analizie uwag zgłoszonych przez Pana Marszałka w ramach konsultacji projektu Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku pozwoliłem sobie uszczegółowić pełnioną przez Pana funkcję. Po raz kolejny, tym razem opiniując ten istotny dokument, nie potrafił Pan zachować neutralności i obiektywizmu niezbędnych do piastowania tak zaszczytnego i ważnego stanowiska w samorządzie województwa – zaczyna prezydent.

W imię forsowanej od wielu lat idei, opartej na nieprawdziwych lub zmanipulowanych danych statystycznych, udowadnia Pan kłamliwą tezę o równości potencjałów społeczno-gospodarczych obu miasta stołecznych – Bydgoszczy i Torunia

– dodaje. Z pełną treścią uwagi toruńskiego polityka można zapoznać się poniżej:

Akceptuję klasyfikację hierarchiczną ośrodków osadniczych przedstawioną na mapie oraz w opisie Modelu oraz scharakteryzowaną w Załączniku nr 4. Proszę o niedokonywanie zmian. Zaproponowana w dokumencie klasyfikacja hierarchiczna miast w Województwie Kujawsko-Pomorskim prawidłowo oddaje aspiracje i potencjał metropolitalny, ale także rolę i wzajemne relacje w systemie społeczno-gospodarczym Województwa obydwu ośrodków stołecznych. Jest także adekwatna (adekwatna odnośnie stanu obecnego, jak i możliwości rozwoju) wobec pozostałych szczegółowo analizowanych ośrodków (Włocławek, Grudziądz i Inowrocław).

Zdaniem Bruskiego, zajęte stanowisko jest sprzeczne z faktami i interesem Bydgoszczy wyrażanym jednomyślnie w imieniu mieszkańców przez niego, jak i wszystkich radnych miasta. – O ile mogę zrozumieć dbanie o jak najwyższe pozycjonowanie Torunia w układzie osadniczym kraju, to działanie na szkodę Bydgoszczy jest, delikatnie określając, przekroczeniem granic uczciwości – napisał, przypominając Całbeckiemu, iż według rządowego Instytut Rozwoju Miast i Regionów Bydgoski Obszar Funkcjonalny został zaliczony do szczebla 5. hierarchii wspólnie m.in. ze Szczecinem, podczas gdy Toruński Obszar Funkcjonalny do ostatniego, 7. szczebla.


ZNAMY RYWALA ZAWISZY W 1/4 FINAŁU PUCHARU POLSKI


– Po negatywnym zaopiniowaniu złożonej przeze mnie, a zgodnej ze stanowiskiem Rządu RP, propozycji wyodrębnienia nowych obszarów NUTS-3 w statystyce państwowej, po raz kolejny nie potrafi Pan Marszałek wznieść się ponad toruński horyzont i toruńskie interesy. Na kłamstwie i manipulacji buduje Pan uparcie i konsekwentnie znak równości pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Tego, jako osoba, której Bydgoszczanki i Bydgoszczanie powierzyli los swojego miasta, nigdy nie zaakceptuję – jasno stwierdził Bruski.

W liście nie obyło się też bez uwagi co do olbrzymiej różnicy w potencjale społeczno-gospodarczym i rozwoju Bydgoszczy i Torunia, których Całbecki „nie zmienił przez pięć kadencji swojego urzędowania i nie zmieni przez kolejnych pięć”. – Koncerty sylwestrowe, choćby gdyby odbywały się każdego dnia roku na Rynku Staromiejskim w Toruniu (finansowane także za pieniądze mieszkanek i mieszkańców Bydgoszczy) tego też nie zmienią – spuentował bydgoski polityk.

Idź do oryginalnego materiału