Braun w sądzie nie przyznaje się stawianych zarzutów

2 godzin temu

W poniedziałek 8 grudnia przed Warszawskim Sądem Rejonowym rozpoczął się proces europosła Grzegorza Brauna. Sprawa dotyczy m.in zgaszenia gaśnicą świec chanukowych w Sejmie w grudniu 2023 r.

Podczas dzisiejszej rozprawy prok. Artur Wańdoch po odczytał akt oskarżenia. W dalszej kolejności sąd odczytywał złożone podczas śledztwa obszerne wyjaśnienia Grzegorza Brauna odnoszące się do zarzucanych mu czynów.

Nie przyznaję się do winy, chlubię się tym, iż mogłem występować w interesie moich rodaków – oświadczył Grzegorz Braun po odczytaniu aktu oskarżenia. Braun dodał, iż „nie ma wątpliwości, iż jest to proces polityczny”.

Prezes Konfederacji Korony Polskiej wyraźnie podkreślił, iż jeżeli chodzi o zarzucone mu czyny, to występował „w obronie przed uciskiem reżimu covidowego, w obronie przed rytualną przemocą i pedagogiką wstydu uprawianą przez Niemców w Polsce i (…) przed manifestowaniem żydowskiej supremacji w Polsce”.

Rozprawa zakończyła się około godz. 15.30. Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 12 stycznia przyszłego roku.

Od rana przed wejściem do budynku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi Południe zebrało się kilkadziesiąt osób wspierających Brauna. Po wyjściu z sądu Grzegorz Braun zwrócił się do manifestujących osób.

To jest proces polityczny, gdzie skazano mnie już przed rozpoczęciem procesu – stwierdził europosel.

Idź do oryginalnego materiału