Bochnia. Hucznego otwierania odnowionych Plant Salinarnych nie będzie. Były wiceburmistrz rozczarowany

2 godzin temu

Nowe władze Bochni nie planują uroczystego otwarcia zrewaloryzowanych Plant Salinarnych. Nie wszystkim się to podoba – zastępca poprzedniego burmistrza Robert Cerazy dał temu wyraz wpisem w mediach społecznościowych, zwracając uwagę m.in. na to, iż przecież to jedna z największych miejskich inwestycji ostatnich lat.

Robert Cerazy był zastępcą burmistrza Bochni w latach 2013-2024, odpowiadał za obszar inwestycji. We wpisie w mediach społecznościowych zgłosił pretensje do nowej burmistrz Magdaleny Łacnej:

– Szanowni Państwo, angażując się w kampanię wyborczą obecnej burmistrz Bochni, pisząc jej program wyborczy w wersji PRO, a także jako coach i psycholog w wyborczym maratonie, nie rozumiem obecnej surrealistycznej rzeczywistości i tej maniery, szczególnie w kwestii zakończonych w tym roku wielomilionowych inwestycji zrealizowanych dla dobra mieszkańców Bochni, przy dużych środkach dotacyjnych. Przecież na własne sukcesy trzeba będzie poczekać do połowy kadencji albo i dłużej – zwraca uwagę Robert Cerazy.

– Wspomnę tylko dwa z wielu zakończonych projektów: przebudowa ulicy Partyzantów za ponad 16 mln złotych, czy oddane do użytkowania Planty Salinarne za łącznie ponad 18 mln zł – wylicza były zastępca burmistrza. – Planty to serce miasta, i tak ważna inwestycja przechodzi praktycznie bez echa, jakby obecna władza nie zauważyła, iż zakończono prace, czy to będzie już normą w tej kadencji? Jakby nic się dobrego nie wydarzyło, nie zaprasza się mieszkańców do nowych atrakcyjnych przestrzeni, nie zorganizowano dla mieszkańców, żadnego wydarzenia towarzyszącego i otwierającego nasze nowe/stare planty – stwierdza gorzko.

W dalszej części wpisu Robert Cerazy podziękował urzędnikom (wymieniając ich z imienia i nazwiska) przywołując zrealizowane projekty m.in. rewitalizacji rynku, Uzborni, „Kolejki”, budowy tężni, przebudowy Kuźni i Lodowni.

Idź do oryginalnego materiału