Biuro europosła Buły – między Brukselą a Kluczborkiem – w Namysłowie

opowiecie.info 22 godzin temu

Kiedy słyszymy: „Andrzej Buła”, wielu Opolan od razu widzi znajomą twarz. Były marszałek województwa, w tej chwili eurodeputowany – człowiek, który zna teren, zna ludzi, zna język lokalnej polityki. A teraz zasiada w gmachu przy Rue Wiertz 60 w Brukseli i głosuje nad tym, co zjeść może polski rolnik, ile CO₂ może wypluć silnik w Krapkowicach, albo ile pieniędzy trafi do Głuchołaz na ścieżki rowerowe.

Tylko iż Bruksela – jakby nie patrzeć – daleko. A Opole i okolice wciąż mają swoje sprawy. I tu właśnie pojawia się pytanie: po co nam biuro europosła w kraju, skoro on sam siedzi tam, w Parlamencie Europejskim?

Otóż formalnie – po to, by obywatel miał kontakt. Żeby mógł przyjść, porozmawiać, zgłosić pomysł, zaprosić europosła do szkoły, na debatę albo na lokalny piknik. Biuro to taki europejski most do obywatela. Tylko czasem ma się wrażenie, iż ten most bardziej przypomina estakadę, którą łatwiej przejechać w jedną stronę.

W Opolu biuro Andrzeja Buły istnieje naprawdę. Można do niego napisać, można zadzwonić. Jest i dyrektor, są materiały informacyjne, są europejskie plakaty i broszury. Czasem realizowane są konferencje prasowe, bywają warsztaty czy spotkania. Czyli nie jest to tylko atrapa. Ale ilu mieszkańców Kluczborka, Praszki, Baborowa czy Niemodlina wie, iż ma „swojego człowieka” w Brukseli? Ilu wie, iż może się z nim skontaktować nie tylko w czasie kampanii wyborczej?

Bo właśnie wtedy eurobiura tętnią życiem. W kampanii są banery, są selfie z dziećmi na rynku, są wywiady i aktywność w social mediach. A potem… cisza. I w tej ciszy biuro pracuje dalej. Cicho, skromnie, czasem z poczuciem, iż obywatele bardziej boją się drzwi z szyldem „biuro europosła”, niż je przekraczają.

A przecież poseł Buła to nie polityk „oderwany od rzeczywistości”. To samorządowiec z krwi i kości, człowiek, który przez lata znał każdą drogę powiatową i każdy wniosek unijny w regionie. Tym bardziej jego biuro mogłoby być realnym punktem kontaktu dla mieszkańców. Miejscem, gdzie młodzież dowiaduje się, czym jest Parlament Europejski, rolnik przychodzi pogadać o Zielonym Ładzie, a przedsiębiorca pyta, skąd wziąć pieniądze na cyfryzację.

Tyle iż to wymaga dwóch stron zainteresowanych rozmową. Bo biuro nie przemówi samo. jeżeli obywatel nie zapyta, nie przyjdzie, nie kliknie „wyślij”, to choćby najlepszy poseł nie wywrze wpływu na rzeczywistość lokalną. I tu wracamy do punktu wyjścia: czy biura europosłów to niepotrzebny koszt, czy raczej niewykorzystana szansa?

W przypadku Andrzeja Buły można mieć nadzieję, iż będzie to raczej to drugie. Że jako polityk „stąd” nie zapomni, iż Europa zaczyna się nie w Strasburgu, ale na opolskiej ulicy. A my – jako wyborcy – nie zapominajmy, iż mamy prawo zajrzeć za szyld. Bo Bruksela może być daleko, ale polityka europejska zaczyna się bardzo lokalnie.

Buła ma biura nie tylko w Opolu. Także w Kluczborku, wczoraj otworzył w Kędzierzynie-Koźlu a dzisiaj w Namysłowie.

Burmistrz Namysłowa Jacek Fior podkreślił symboliczne znaczenia nowo otwartego miejsca.

Cieszę się bardzo, iż się tutaj widzimy uśmiechnięci, radośni. Mam przyjemność powitać europosła Andrzeja Bułę w Namysłowie – mówił Fior.
Trochę cieszę się, iż jest takie otoczenie w rusztowaniach, bo to symbolicznie coś nowego tutaj budujemy – nie tylko biuro, ale przede wszystkim społeczność, która będzie wokół tego biura żyła, wartości europejskie, które będziemy tutaj promowali.

Fior zwrócił uwagę na determinację i konsekwencję w działaniach europosła, który – jak zaznaczył – nigdy nie waha się działać wspólnie i skutecznie.

Eurodeputowany Andrzej Buła dziękował za liczne przybycie i silne wsparcie mieszkańców.

Wiecie, iż ja zawsze mówię: polityka to nie jest sprawa poglądów, tylko relacji pomiędzy ludźmi. Bo jak ktoś chodzi po ulicy, to nie ma na czole wypisanej partii. Ale kiedy się do nas przekonają? Kiedy będziemy pracować rzetelnie, konsekwentnie i wiarygodnie.

Buła podkreślił, iż nowe biuro będzie miejscem dostępnym dla wszystkich mieszkańców, zwłaszcza tych zaangażowanych w działania społeczne i obywatelskie.

Już się czujcie zaproszeni. Wszystkie grupy nieformalne, stowarzyszenia, które nie mają siedziby – to jest dla was. Wspólnie z Jackiem ustalimy, jak to będzie działało.

Przedstawił również główne kierunki swojej pracy w Parlamencie Europejskim – od polityki społecznej i rynku pracy, po walkę o fundusze europejskie dla regionów.

Musimy tworzyć takie prawo, które będzie wspólne i akceptowalne dla wszystkich. […] Wiecie, jak trudno jest przekonać do tego Holendrów czy Belgów. Ale udaje się .

Jednym z najbardziej aktualnych tematów, którymi się zajmuje, jest regulacja algorytmicznego zarządzania pracownikami.

To dotyczy już dziś wielu osób – od kierowców Ubera po dostawców jedzenia. Nie może być tak, iż pracownik jest tylko ciągiem danych zarządzanym przez algorytm. Technologia ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie.

Na zakończenie Buła wprost zaapelował o poparcie dla Rafała Trzaskowskiego w zbliżających się wyborach prezydenckich.

Chcę prezydenta, z którego będę dumny, który ma kompetencje, języki i międzynarodowe doświadczenie. To musi być Rafał Trzaskowski. Wybieramy osobę, która na drugi dzień musi rozmawiać z Trumpem czy europejskimi przywódcami. Potrzebujemy dobrego przywództwa.

Z osobistym i wzruszającym przesłaniem wystąpiła Yola Fontenelle – aktywistka, znana z licznego udziału w prodemokratycznych demonstracjach.

Jestem jedną z nielicznych, która była na każdej manifestacji. Czasami bywałam sama. Nagrywałam się i puszczałam w internecie – wspominała.
Mam tak strasznie dużo gadżetów… Ale jak wygra Rafał Trzaskowski, to ja już nie chcę manifestować. Chcę się po prostu cieszyć tym krajem, tą Polską, tą lokalną społecznością. I chętnie udekoruję tym biuro.

Jej słowa spotkały się z ciepłym przyjęciem i natychmiastową odpowiedzią europosła:

Oczywiście, tak wspólnie zrobimy. Tak zrobimy – potwierdził Buła.

Otwarcie biura w Namysłowie to nie tylko gest organizacyjny, ale i wyraz zaangażowania w budowę wspólnoty obywatelskiej opartej na wartościach europejskich. Wypowiedzi uczestników – od emocjonalnych, osobistych historii po konkretne polityczne zobowiązania – pokazały, iż za tym adresem kryje się nie tylko przestrzeń, ale również otwartość, gotowość do działania i troska o przyszłość regionu i kraju.

„Czujcie się jak u siebie” – te słowa wielokrotnie powtarzane przez europosła Bułę oddają najlepiej ducha tego miejsca.

Ale, żeby nie było – przed otwarciem biura mieszkańcy zostali zaproszenie na piknik na rynku. Oj działo sie działo!

Zebrali się tu i mieszkańcy i wszyscy najważniejsi. Także starosta Artur Włodarczyk i jego zastępca Sylwester Zabielny. To właśnie on przypomniał co czeka nas już w niedzielę:

Wybór dla mnie i dla wielu z Państwa jest oczywisty – mówił Zabielny. – Dała nam przykład Rumunia jak mamy zwyciężać.
Kierunek Europa, kierunek zachód, kierunek NATO to jedyny cel do którego powinniśmy dążyć, a nie spoglądać w stronę Kremlu i Putina, tam gdzie patrzy rywal Rafała Trzaskowskiego. Razem z całą rodzina głosujemy na Rafała Trzaskowskiego – zapewnił.

Fot. melonik

Idź do oryginalnego materiału