Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat oceniła w środę (16 kwietnia) w Opolu, iż spółka PKP Cargo powinna otrzymać dokapitalizowanie w wysokości 3 mld złotych. Jak dodała, PKP Cargo to istotna spółka z punktu widzenia rozwoju polskiej gospodarki.
W środę kandydująca na stanowisko prezydenta Magdalena Biejat przyjechała do Opola, gdzie na konferencji prasowej odniosła się do sytuacji w spółce PKP Cargo.- Do niedawna PKP Cargo był odpowiedzialny za około jedną trzecią przewozów towarowych w Polsce. W ciągu ostatnich lat ten odsetek spadł, a pod koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości spółka znalazła się na skraju bankructwa. Po 15 października przyszły nowe władze, które obiecały, iż stworzą ze spółki PKP Cargo spółkę, która wreszcie działa, która jest wielka. (…) Zamiast dokapitalizować spółkę, zamiast doprowadzić do tego, żeby przewozy działały dobrze, żeby przewozy towarowe były realizowane przez spółkę z ogromnym udziałem skarbu państwa, wprowadzono iście amerykańskie standardy grupowych zwolnień i wyprzedawania taboru – powiedziała Biejat.– Apeluję dzisiaj do premiera (Donalda) Tuska o dokapitalizowanie spółki i zatrzymanie szkodliwej polityki zmniejszania zasięgu spółki – dodała.
W ocenie kandydatki Nowej Lewicy, spółka na ten cel powinna otrzymać z PKP S.A. kwotę 3 miliardów złotych.
– Te pieniądze powinny się znaleźć. Są konieczne po to, żeby PKP Cargo mogło działać. (…) PKP Cargo to istotna spółka z punktu widzenia rozwoju polskiej gospodarki – przekonywała Biejat.
Jak dodała, we wtorek Tusk mówił o tym, jak istotny jest patriotyzm gospodarczy, jak ważne jest inwestowanie w gospodarkę narodową. -Elementem tych inwestycji powinno być PKP Cargo (…) Chciałabym, żeby przewozy w ramach CPK realizowała polska spółka a nie Deutsche Bahn. To oczywiście nie wystarczy. Potrzebujemy dobrej legislacji o zawodzie maszynisty. Potrzebujemy także prawdziwej inwestycji w realizację akcji „tiry na tory”. Zbyt długo PKP Cargo było spychane na drugi plan – oświadczyła Biejat.
Po dziewięciu miesiącach 2024 r. PKP Cargo zanotowało 738,7 mln straty netto, a w III kwartale ub.r. 336 mln zł. Na początku marca 2025 r. prezes Agnieszka Wasilewska-Semail przekazała PAP, iż grupa zahamowała trend spadkowy, oraz iż „udało się” ustabilizować udział PKP Cargo w rynku. Dodała, iż grupa będzie dążyć do tego, aby w najbliższych trzech latach udział w przewozach PKP Cargo wzrósł do 35 proc.
W 2022 roku udział grupy kapitałowej w rynku kolejowych przewozów towarowych sięgał blisko 36 proc., podczas gdy w styczniu br. wyniósł prawie 28,5 proc.