Białystok ma budżet na rok 2025. Czy to początek pojednania?

dziendobrybialystok.pl 1 miesiąc temu

Pisaliśmy, iż poniedziałek (16 grudnia) był Dniem Pojednania wyrażając nadzieję, iż obejmie swoim zasięgiem białostockich radnych. I w sporej części zdarzył się przedświąteczny cud: zwaśnione strony w wielu sprawach dogadały się wprowadzając poprawki do budżetu. Prezydent Truskolaski przyjął wiele poprawek zgłoszonych przez radnych jako autopoprawki i przedstawił je w budżecie. Gwoli sprawiedliwości: najwięcej - aż 59 poprawek - to poprawki zgłoszone przez radnych z klubu PO rządzonej przez jego syna Krzysztofa. Przyjął jednak sporo wniosków od radnych opozycyjnego PiS-u. A ci podzielili się w głosowaniu: popierali go, byli przeciw i nie mogli się zdecydować. Czego dotyczyły poprawki opozycji? Wiele z nich związanych było ze zwiększeniem kwoty na promocje przez sport, poprawę sytuacji Muzeum Wojska oraz Białostockiego Teatru Lalek, a także wsparcie inwestycji do szkół. Prezydent dołożył też pieniądze na poprawę ulic Nektarynkowej, Chłodnej, Szerokiej, Kowalskiej, Gajowej, Brylantowej. Za budżetem głosowało 16 radnych koalicji PO-Trzecia Droga oraz radna PiS Alicja Biały. Przeciw rękę podniosło zaledwie 4 radnych z PiS: Sebastian Putra, Agnieszka Rzeszewska, Bartosz Stasiak i Krzysztof Stawnicki. Wstrzymywali się Krzysztof Chańko, Henryk Dębowski, Piotr Jankowski, Paweł Myszkowski, Mateusz Sawicki i Katarzyna Siemieniuk. - Nie jestem przekonany co do tej decyzji, ale skoro prezydent przyjął część naszych poprawek więc uznałem, iż podnieść rękę przeciw byłoby niezręcznie. Ten budżet ma bardzo wiele wad, ale twardy sprzeciw to także głosowanie przeciwko tym inwestycjom, które sami proponujemy. Dlatego jednak wst

Idź do oryginalnego materiału