„Przejąć teren, ogłosić swoją władzę, odwołać się do NATO i sprowadzić wojska”
Rządzący krajem Aleksander Łukaszenka w czwartek 25 kwietnia na kongresie białoruskich urzędników i liderów przemysłu w Mińsku stwierdził, iż członkowie białoruskiej opozycji chcą przejąć część Białorusi.
Według dyktatora siły te dążyć będą do ustanowienia własnych rządów w części białoruskiego państwa, a następnie wezwą siły Sojuszu Północnoatlantyckiego do ich obrony.
Łukaszenka stwierdził, iż działacze opozycji planowali zajęcie rejonu wokół miasta Kobryń położonego w południowo-zachodnim obwodzie brzeskim. Obszar ten graniczy z Ukrainą i Polską.
Łukaszenko nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń ani szczegółów dotyczących tego, jak rzekomy plan przejęcia regionu wokół Kobrynia miałby wyglądać. Powiedział jedynie, iż członkowie opozycji planowali „przejąć teren, ogłosić swoją władzę, odwołać się do NATO i sprowadzić wojska”.
Białoruski przywódca zagroził reperkusjami dla członków rodzin wygnanych działaczy opozycji, którzy kwestionują jego rządy, ostrzegając „każdego, kto planuje zaatakować Białoruś”, aby nie narażał swoich krewnych wciąż przebywających w kraju na „ryzyko”.
Szef krajowego KGB Iwan Tertel stwierdził z kolei, iż białoruskie służby bezpieczeństwa udaremniły atak dronów na Mińsk rzekomo przeprowadzony z Litwy. W kraju tym przebywa wielu Białorusinów na uchodźstwie.
Litewscy urzędnicy szybko odrzucili prowokacyjne tezy białoruskich służb jako „dezinformację”.
Cichanouska: Łukaszenko ma „wyłączny dostęp do alternatywnej rzeczywistości, której my nie widzimy”
„To nonsens, iż Litwa miałaby przeprowadzić atak dronem na Białoruś, nie mogę znaleźć na to innego słowa” — powiedział w wywiadzie dla krajowemu nadawcy LRT rzecznik litewskich sił zbrojnych Gintautas Ciunis.
Liderka białoruskiej opozycji na uchodźstwie Swiatłana Cichanouska oświadczyła z kolei, iż twierdzenia przywódców reżimu w Mińsku o ataku dronów pokazują, iż Łukaszenko ma „wyłączny dostęp do alternatywnej rzeczywistości, której my nie widzimy”.
Przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska
Doradca Cichanouskiej Franak Wiaczorka nazwał Aleksandra Łukaszenkę „bandytą i przestępcą trzymającym dziewięć mln ludzi jako zakładników”.
To nie pierwsza prowokacyjna wypowiedź białoruskiego reżimu w ostatnim czasie. Podczas jednej z niedawnych wizyt w Moskwie Łukaszenko powiedział, iż „szczególnie martwi go stanowisko polskiego kierownictwa”.
Łukaszenko skrytykował wówczas przeprowadzenie manewrów wojskowych w krajach bałtyckich oraz fakt, iż w krajach sąsiadujących z Białorusią stacjonują dodatkowe jednostki wojskowe NATO.
— Zostali rozmieszczeni Amerykanie i Niemcy, co jest zdumiewające — nie wyciągnęli wniosków — stwierdził dyktator, nawiązując do II wojny światowej, kiedy żołnierze niemieckiego Wehrmachtu najechali Związek Radziecki.
