W urzędzie miasta od roku leżały dwa wnioski w sprawie nadania nazwy dla nowej arterii z mostem na Krznie. Jeden dotyczył nadawanie inwestycji Aleją Riada Haidara, drugi – św. Jozefata Kuncewicza. Żadnego wniosku urzędnicy do tej pory nie rozpatrzyli i nie poddali dyskusji radnych. Nazwy wyprzedziły budowę ulicyDzień po śmierci doktora, 26 maja 2023 roku radni KO złożyli w magistracie wniosek do prezydenta miasta o nadanie planowanej inwestycji nazwy Aleja Riada Haidara. Od tego czasu, przez to środowisko powstająca arteria jest tak nazywana. Choć wniosek radnych nie był do dziś procedowany przez radę miasta, to już w opisach filmików z prac budwy drogi i nowego mostu, zamieszczanych w mediach społecznościowych miasta czytaliśmy: „Budujemy nowy most na Krznie z aleją im. Riada Haidara”. Natomiast w Niedzielę Palmową, wiosną 2024 roku przy bialskich kościołach rozpoczęto zbiórkę podpisów pod wnioskiem do prezydenta miasta o nadanie budowanej przeprawie im. św. Jozafata Kuncewicza. „W Roku Świętego Jozafata, w 400-letnią rocznicę jego męczeńskiej śmierci, my niżej podpisani mieszkańcy miasta Biała Podlaska, zgłaszamy inicjatywę nadania nazwy „św. Jozafata Kuncewicza”, powstającej ulicy na dotychczasowej Drodze Wojskowej, prowadzącej od ul. Warszawskiej poprzez nowy most, budowany na rzece Krznie. (…)Trumna z ciałem św. Jozafata przebywała w Białej ponad 200 lat. Początkowo w Zamku Radziwiłłów w latach 1705 – 1765. Potem przez ponad 150 lat w Kościele przy ul. Brzeskiej.” – pisano w wykładanym przy kościołach wniosku. Petycja z podpisami trafiła do magistratu, ale urząd ani radni dotychczas się do niej nie odnieśli.Awantura na mościeTemat obu petycji odłożono do szuflady, tworząc jak się okazało pod koniec 2024 roku bombę z opóźnionym zapłonem, która wybuchła na uroczystym otwarciu przeprawy – rozsadzając skrupulatnie konstruowaną symbolikę łączenia miejskiej społeczności. Wówczas bowiem głos zabrał syn śp. dr. Haidara, Kamil Haidar. – My, jako rodzina nie zabiegaliśmy o to ani nie prosiliśmy o uhonorowanie taty ulicą jego imienia. To była inicjatywa radnych miejskich. Dlatego z pewną troską przyjmowałem dyskusje, które dotyczyły tego czy ta aleja ma być imienia mojego ojca, czy nie. Pojawiły się głosy, iż to ma być aleja św. Kuncewicza, człowieka, który w Białej Podlaskiej nigdy nie był, a jedyne czym się wsławił to mordowaniem prawosławnych, czyli naszych przyjaciół a waszych sąsiadów i współmieszkańców. Mój ojciec łączył ludzi, budował mosty międzyludzkie i między sercami i chciałbym, żeby tak pozostało. o ile mamy dostąpić tego zaszczytu i przejechać kiedyś aleją Riada Haidara, proszę, żeby to była decyzja was wszystkich, mieszkańców Białej Podlaskiej – zaapelował syn doktora Haidara.Słowa te wywołały oburzenie środowisk Kościoła katolickiego, ripostę obecnego na otwarciu mostu dziekana ks. Mariana Daniluka i oświadczenie kurii biskupiej w Siedlcach. „Zostały wypowiedziane obraźliwe, kłamliwe słowa o św. Jozafacie Kuncewiczu, jednym z patronów naszej diecezji. Został on nazwany mordercą prawosławnych. A prawda jest inna; to on poniósł śmierć męczeńską z rąk prawosławnych w roku 1623 w Witebsku” – można było przeczytać w oświadczeniu siedleckich hierarchów kościelnych.Nazwy dalej dzieląNa ostatniej kwietniowej sesji w porządku obrad znalazły się projekty uchwał dotyczące nadania nazw trzem rondom i ulicy z nowym mostem. Propozycje dotyczyły nazwania: alei imieniem Riada Haidara, ronda na skrzyżowaniu ulic Koncertowej i Dalekiej imieniem św. Jozefata Kuncewicza, ronda na skrzyżowaniu ul. Warszawskiej z Artyleryjską imieniem. bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz ronda na styku ul. Armii Krajowej z ul. Żeromskiego nazwą Stowarzyszenia Koła Bialczan. Wszystkie propozycje zostały przygotowane przez prezydenta Michała Litwiniuka.- Wnoszę o zdjęcie z porządku obrad projektów uchwał o nadaniu nazw dla rond i alei. Po pierwsze nie zostały zaopiniowanie przez komisję nazw ulic i placów. Na komisjach dowiedzieliśmy się, iż opiniuje tylko wybrane propozycje. Natomiast rondo św. Jozefata miało być to na Warszawskiej, a teraz nastąpiła zmiana lokalizacji - stwierdził radny Karol Sudewicz. - Apeluję do radnych o uszanowanie wniosków mieszkańców, skierowanie ich do zaopiniowania komisji nazw ulic i skierowania do konsultacji społecznych. Czekaliśmy kilka miesięcy, możemy poczekać jeszcze. Miasto proponowało nazwać rondo na styku ulic Koncertowej z Daleką im. św. Jozefata Kuncewicza. Projekt został zdjęty z obrad rady miasta. Radni PiS uważają, ze święty miał być patronem innego ronda (fot. J.Danielewicz)Przewodniczący rady, Robert Wożniak wyjaśniał czemu na Warszawskiej rondo miałoby nosić nazwę bł. Ks. Jerzego Popiełuszki. - Na ul. Warszawskiej jest kamień solidarności, stąd propozycja na nazwanie ronda przy tej ulicy imieniem ks. Popiełuszki – mówił Wożniak. O upamiętnienie w nazewnictwie bialskiej infrastruktury drogowej nazwiskiem ks. Jerzego Popiełuszki wnioskował do władz miejskich Związek Zawodowy NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze, a inicjatywę wsparła Fundacja im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki „Dobro” powołana w 2015 r. W skład jej zarządu wchodzą członkowie najbliższej rodziny ks. Jerzego Popiełuszki, w tym jego brat Józef, który podkreślił w piśmie: „Mamy nadzieję, iż nazwanie przez Władze Miasta, ronda na ulicy Warszawskiej im. bł. Księdza Jerzego Popiełuszki, przyczyni się jeszcze bardziej do popularyzacji niezwykłej i wyjątkowej Postaci”. – czytamy w uzasadnieniu do złożonego projektu uchwały. Pół na półRadni zgodnie z wnioskiem radnego Sudewicza zagłosowali zdjęcie projektów nazw z porządku obrad. W rezultacie z procedowania spadło nadanie nazw dla rond po obu stronach ulicy z nowym mostem na Krznie. W grze pozostały projekty uchwał dotyczących nazwania samej alei i ronda na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Żeromskiego. Klub PiS zdecydował, iż w głosowaniach w ogóle nie weźmie udziału. - Zebrano kilka tysięcy głosów mieszkańców pod nazwą św. Jozefata Kuncewicza. Pytałem na komisji czy kompromis został zawarty, usłyszałem iż tak, ale do nas dochodzą głosy, iż temat trzeba jeszcze przedyskutować. Dlatego teraz klub zdecydował, iż nie weźmie udziału w głosowaniu. Tu nie chodzi o to, żebyśmy się spierali. Merytoryczna dyskusja jest lepsza niż spieranie się na sesji. Chcielibyśmy dobrze potraktować tę sprawę, bo to ważna kwestia i należałoby się nad nią jeszcze pochylić - argumentował stanowisko kolegów z klubu jego szef radny Dariusz Litwiniuk. - Jako klub chcieliśmy porozmawiać jeszcze odnoście nazewnictwa rond. Ja zadałem na komisji konkretne pytanie: czy jest konsensus w sprawie przypisania nazw do miejsc, usłyszałem iż tak. Po komisji okazało się, iż nic nie jest uzgodnione. Na sesji radni usłyszeli wiec jednoznaczne stanowisko miasta, które zdaniem przedstawicieli PiS uzgodnienia ze środowiskiem zgłaszającym św. Jozefata, co do miejsca, które otrzyma jego imię i miało być to rondo przy Warszawskiej. Wiceprezydent mówi natomiast: - Na komisjach pan radny Dariusz Litwiniuk pytał czy jest kompromis między miastem a środowiskiem kościelnym. Odpowiedziałam, iż Urząd Miasta nie stoi na stanowisku by prowadzić negocjacje czy mediacje w środowisku kościelnym. Chodzi bowiem o nazwanie rond imionami św. Jozefata Kuncewicza i bł. ks. Popiełuszki. Powiedzieliśmy, iż jest to kompromis wynikający z przedłożonych do prezydenta wniosków. Projekty uchwał są tego wyrazem – stwierdziła wiceprezydent Justyna Gorczyca. Kwestia podziału rond między dwoma uhonorowanymi przez Kościół katolicki osobami pozostała więc nierozstrzygnięta. Kwestia jest zresztą niejasna nie tylko dla radnych PiS. – Uważam, iż w kwestii rond nie wszystko zostało do końca zrobione tak jak być powinno. Przedkładając nam projekty uchwał, postawiliście państwo nas przed faktem. Uważam, iż dobrze się stało, iż projekty uchwał o nazwach dwóch rond zostały zdjęte. To, iż my zgłaszamy sprzeciw nie ma podłoża ani kościelnego, ani politycznego – stwierdziła radna Beata Wawryniuk, przedstawicielka radnych niezrzeszonych. Radni ostatecznie podjęli więc decyzję względem dwóch nazw. Ulica z nowym mostem na Krznie została nazwana im. Riada Haidara, natomiast rondo w ciągu ul. Armii Krajowej otrzymało nazwę Koła Bialczan. W obu przypadkach radni PiS nie uczestniczyli w głosowaniach. W kwestii nazwy nadanej dla ronda są zresztą wątpliwości. Dotyczą tego czy radni będący członkami stowarzyszenia Koło Bialczan mieli prawo głosować w kwestii nadania tej nazwy. To rozstrzygnie wojewoda, sprawdzając zgodność uchwały z prawem. CZYTAJ TEŻ:Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Do tego krzyża strzelano [ZDJĘCIA, FILM]Kim był topielec z Bugu?