Będzie referendum w sprawie powstania Sobiborskiego Parku Narodowego? Działacz społeczny inicjuje protest

3 godzin temu
Przypominamy, iż podczas konferencji zorganizowanej w ramach obchodów Światowego Dnia Mokradeł 2025, dyskutowano na o ochronie przyrody w regionie, a jednym z głównych tematów spotkania była idea powołania Sobiborskiego Parku Narodowego – projektu, który budzi wiele nadziei, ale również pewne obawy.Jednym z głównych argumentów Adama Peruty, inicjatora protestu przeciwko powstaniu parku, są ograniczenia, które – jego zdaniem – bezpośrednio wpłyną na codzienne funkcjonowanie mieszkańców powiatu. Argumentuje, iż może się to wiązać z wprowadzeniem zakazu zbierania grzybów, jagód czy ziół w większości obszarów parku, co uderzy w wieloletnie tradycje mieszkańców, dla których te aktywności stanowią nie tylko formę rekreacji, ale i źródło dodatkowego dochodu.Zdaniem pomysłodawcy referendum płatny wstęp do lasu, choć standardowy w wielu parkach narodowych, dla mieszkańców oznaczać będzie ograniczenie swobodnego dostępu do przyrody. Peruta argumentuje, iż dla wielu rodzin, które od pokoleń korzystają z tych terenów bez dodatkowych opłat, może to stanowić istotną barierę. Podobnie zakaz wędkowania poza wyznaczonymi miejscami czy ograniczenia związane z organizowaniem rodzinnych spotkań przy ognisku i grillu mogą budzić zaniepokojenie.Widzi wiele złego…Wątpliwości dotyczą także ewentualnego, negatywnego wpływu nowego parku na lokalną gospodarkę. Przeciwnicy projektu podkreślają, iż utworzenie Sobiborskiego Parku Narodowego może utrudnić działalność rolnikom oraz leśnikom. Zdaniem pomysłodawcy referendum powołanie parku narodowego wiązać się będzie z zakazem koszenia łąk oraz ograniczeniami w gospodarowaniu ziemią, co może prowadzić do utraty źródeł utrzymania dla wielu rodzin. Pojawiają się także obawy o ograniczenie działalności Nadleśnictwa Sobibór, co mogłoby skutkować redukcją miejsc pracy.Kolejnym problemem poruszanym przez Perutę jest potencjalne zahamowanie inwestycji budowlanych . Jego zdaniem każda nowa inwestycja wymagać będzie zgody dyrekcji parku, co może wydłużyć procesy administracyjne i zwiększyć koszty. Przedsiębiorcy z branży turystycznej również nie mogą spać spokojnie, obawiając się, iż ograniczenia liczby szlaków i restrykcje dla większych grup turystycznych doprowadzą – zdaniem autora petycji – do spadku ruchu turystycznego, który dla wielu stanowi podstawowe źródło dochodu.Równie istotne są potencjalne skutki społeczne, jakie może przynieść powstanie parku narodowego. Zdaniem Adama Peruty istnieje realne ryzyko wyludnienia regionu – utrata miejsc pracy i ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej mogą zmusić mieszkańców do migracji w poszukiwaniu lepszych warunków życia.Dodatkowe obawy budzi w nim fakt, iż objęcie ochroną tylko części niektórych miejscowości, takich jak Bytyń czy Hańsk, może prowadzić do konfliktów sąsiedzkich i poczucia nierówności wśród mieszkańców. Niektórzy widzą dużo korzyściPodczas gdy inicjator referendum skupia się na potencjalnych zagrożeniach, zwolennicy powstania parku narodowego wskazują na korzyści płynące z ochrony przyrody i rozwijania turystyki ekologicznej. Twierdzą, iż adekwatnie zarządzany park może wręcz przyciągnąć nowych turystów, zwiększyć prestiż regionu oraz zapewnić wsparcie finansowe z programów ochrony środowiska.W tej sprawie głos zabiera dr Arkadiusz Iwaniuk, ekspert w dziedzinie ochrony środowiska oraz zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich.- Pojawiające się wątpliwości i obawy mieszkańców są naturalną częścią dialogu społecznego, który pozwala na identyfikację potencjalnych trudności i wyzwań związanych z realizacją projektu. To dobrze, iż są wątpliwości i iż mieszkańcy wychodzą z inicjatywami takimi jak referendum. Trzeba w tej sprawie rozmawiać. Jednak musimy pamiętać, iż sytuacja regionu jest zła pod względem demografii, infrastruktury i gospodarki. Utworzenie Sobiborskiego Parku Narodowego to nie jest projekt konserwacji regionu, ale realna szansa na jego rozwój — podkreśla dr Iwaniuk.Ekspert zwraca uwagę, iż Sobiborski Park Narodowy może odegrać kluczową rolę w przeciwdziałaniu postępującej marginalizacji regionu i zahamowaniu negatywnych trendów społeczno-gospodarczych. Jednocześnie wskazuje na konieczność prowadzenia szerokiej debaty społecznej, która pozwoli na uwzględnienie głosu mieszkańców w procesie planowania i wdrażania projektu.- Jednym z najczęściej powtarzanych argumentów przeciwników powstania parku jest ryzyko ograniczenia dostępu mieszkańców do lasów i ich tradycyjnych form użytkowania, takich jak zbieranie grzybów czy wędkowanie. Obowiązujące przepisy i praktyki stosowane w innych parkach narodowych w Polsce wskazują na coś zupełnie innego. We wszystkich parkach narodowych oraz w gminach ościennych mieszkańcy mają zagwarantowany darmowy wstęp do parku. Prawo to obowiązuje niezależnie od regionu i obejmuje zarówno gminy, na terenie których znajduje się park, jak i sąsiednie jednostki administracyjne. Nie ma więc mowy o płatnym wstępie dla mieszkańców” — wyjaśnia ekspert.W odniesieniu do zakazu wędkowania dr Iwaniuk przypomina, iż większość zbiorników wodnych, które miałyby zostać objęte ochroną w ramach Sobiborskiego Parku Narodowego, już dziś znajduje się pod ochroną rezerwatową jako część Sobiborskiego Parku Krajobrazowego.- Nie wprowadzamy nowych ograniczeń. Zbiorniki wodne, które znajdą się w granicach przyszłego parku narodowego, od ponad 30 lat są objęte ochroną rezerwatową. Co więcej, paradoksalnie powstanie parku może zwiększyć dostępność niektórych akwenów dla wędkarzy, jeżeli dyrekcja parku zdecyduje się je udostępnić. Z mojego doświadczenia wynika, iż w zdecydowanej większości przypadków udaje się wypracować porozumienie, które zadowala obydwie strony — tłumaczy dr Iwaniuk.Podobnie wygląda kwestia zakazu grillowania i używania otwartego ognia w lasach. Obecne przepisy już teraz zakazują takich praktyk poza wyznaczonymi miejscami, a powstanie parku nie wprowadzi w tej kwestii nowych regulacji.- Zakazy te już obowiązują i są związane przede wszystkim z bezpieczeństwem przeciwpożarowym. Utworzenie parku narodowego może natomiast przyczynić się do powstania nowych miejsc rekreacyjnych — wiat, miejsc na ogniska czy specjalnych stref do grillowania — co zwiększy komfort odwiedzających i mieszkańców — dodaje ekspert. Konieczny jest dialogPodsumowując swoje stanowisko, dr Iwaniuk wskazuje na potrzebę dialogu i współpracy między społecznością lokalną a instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę przyrody.- Rozumiem obawy mieszkańców i cieszę się, iż są gotowi rozmawiać. To dobrze, iż zadają pytania i domagają się wyjaśnień. Jednak musimy patrzeć perspektywicznie. Sobiborski Park Narodowy to szansa na poprawę sytuacji demograficznej, gospodarczej i społecznej. Zamiast konserwować problemy regionu, musimy otworzyć się na zmiany, które mogą przynieść rozwój — podkreśla ekspert.Czytaj też:
Idź do oryginalnego materiału