- Byłem zaskoczony, iż jestem jednym z kandydatów na kandydata - tak Arkadiusz Mularczyk komentował słowa Ryszarda Terleckiego, który dementował informację o wejściu do gry o pałac prezydencki właśnie europosła PiS. 'Jest to miła informacja gdy jest się kandydatem na kandydata, ale decyzja kto nim zostanie jeszcze przed nami' - podkreślał poranny gość Radia Kraków. Wiem, iż jest około 10 osób, które są badane pod kątem twardości i radzenia sobie ze stresem kampanii.