Ale odjazd! PiS coraz śmielej łączy śmierć Prigożyna z… katastrofą w Smoleńsku

1 rok temu

Idą wybory, więc PiS tradycyjne „odpalił Smoleńsk”. Tyle tylko, iż tym razem zaczął do tego wykorzystywać śmierć Prigożyna. Szefa niesławnej Grupy Wagnera.

– o ile te informacje się potwierdzą, to tylko widać, iż Putin realizuje swoje wpływy tak samo jak dotychczas. Nie pozwoli sobie na to, by jego wpływy w jakichkolwiek jednostkach, również tych najemnych, były ograniczane. A to, co zrobił szef Grupy Wagnera, było wypowiedzeniem posłuszeństwa – mówił wczoraj Piotr Müller, rzecznik rządu.

– Śmierć Prigożyna nie jest zaskoczeniem. Putin został upokorzony na oczach całego świata. Dlatego doktryna KGB ,,nie ma przebaczenia”, znowu zadziałała. Teraz, chyba najbardziej zatwardziałe głowy, nie mają już wątpliwości, co wydarzyło się w Smoleńsku – komentowała z kolei Beata Mazurek.

Śmierć Prigożyna nie jest zaskoczeniem. Putin został upokorzony na oczach całego świata. Dlatego doktryna KGB ,,nie ma przebaczenia", znowu zadziałała. Teraz, chyba najbardziej zatwardziałe głowy, nie mają już wątpliwości, co wydarzyło się w Smoleńsku.

— Beata Mazurek (@beatamk) August 24, 2023

Że też im się to nie znudzi. Co jeszcze połączą z tragiczną śmiercią Lecha Kaczyńskiego?

Idź do oryginalnego materiału