Alarm w PiS! Nawrocki zawalił sprawę, nie o to chodziło Kaczyńskiemu i spółce. „Jest nerwowość”

1 tydzień temu
Karol Nawrocki miał gonić Rafała Trzaskowskiego, a tymczasem sam musi pilnować, by nie przegonił go Sławomir Mentzen. – Jest nerwowość w sztabie – przyznają w PiS. Nawrocki bez szału Plan był prosty: Karol Nawrocki miał powalczyć o głosy wyborców z umiarkowanego centrum i dorzucić je do puli głosów elektoratu PiS. Do miało dać zwycięstwo nad Rafałem Trzaskowskim. I stąd gierka w „obywatelskiego” kandydata. Chodziło o to, by nie zniechęcić tego niezdecydowanego centrum, przede wszystkim wyborców o bardziej konserwatywnych, centroprawicowych poglądach, którym jednak nie jest po drodze z PiS. Problem w tym, iż plan ładnie wyglądał na papierze, ale nie zadbano o jeden, acz najważniejszy element: skutecznego kandydata. Mija trzeci miesiące kampanii i jest już jasne, iż Karol Nawrocki nie ma formatu prezydenckiego. Do tej pory nie przekonał do siebie choćby wszystkich wyborców PiS. Sondaże pokazują, iż ma mniejsze poparcie, niż partia. No i robi się nerwowo, bo Nawrocki miał gonić Rafała Trzaskowskiego, a tymczasem musi pilnować, by nie na stałe nie wyprzedził go Sławomir Mentzen. Sondaż SW Research dla „Wprost” był kubłem zimnej wody dla Nowogrodzkiej, bo dał drugie miejsce kandydatowi Konfederacji. W PiS zazdroszczą, iż Mentzenowi udaje się robić skuteczną kampanie bez wydawania mnóstwa pieniędzy. – A my się szarpiemy, gdzie tu
Idź do oryginalnego materiału