
W środę 12 marca media obiegła informacja o śmierci Witolda Tomczaka. Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 68-letniego polityka. Jeszcze we wtorek 11 marca w godzinach popołudniowych zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym zachęcał do udziału we mszy świętej w Ostrowie Wielkopolskim, która zostanie odprawiona w intencji Grzegorza Brauna.
Polityka pożegnali koledzy z Konfederacji. „Zmarł niezłomny poseł, niezawodny lekarz, przyjaciel, towarzysz Korony Polskiej zawsze wierny sprawie polskiej i sprawie katolickiej. Jeszcze parę godzin temu tu pisał – podziękować już nie zdążę w tym życiu, może w przyszłym” – czytamy we wpisie Grzegorza Brauna. Włodzimierz Skalik podkreślił, iż „zmarły polityk był polskim patriotą, zaangażowanym i aktywnym do ostatnich dni”.
Witold Tomczak – kim był?
Witold Tomczak urodził się w 1957 roku w Kępnie. Ukończył Śląską Akademię Medyczną w Katowicach. Swoją przygodę z polityką rozpoczął w 1997 roku. Uzyskał wówczas mandat posła z ramienia AWS, z rekomendacji Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Nie wytrwał jednak w klubie całej kadencji. Pożegnał się z partyjnymi kolegami i założył własną formację – Porozumienie Polskie. O polityku stało się głośno po tym, jak zagłosował przeciwko ratyfikacji przez Polskę traktatu północnoatlantyckiego.
W kolejnych wyborach również uzyskał mandat posła – tym razem jego nazwisko pojawiło się na liście Ligi Polskich Rodzin. W 2004 roku dostał się do Parlamentu Europejskiego a rok później opuścił partię Romana Giertycha. W kolejnych latach związał się Prawicą Rzeczpospolitej Marka Jurka. W 2014 roku ponownie ubiegał się o mandat europosła, tym razem z list Solidarnej Polski. Następnie wstąpił do Konfederacji – był członkiem partii Grzegorza Brauna.
Witold Tomczak zapisał się w historii polskiej polityki m.in za sprawą uszkodzenia rzeźby przedstawiającej Jana Pawła II przygniecionego meteorytem. To właśnie on w 2000 roku waz z Haliną Nowiną Konopką wtargnął do Galerii Zachęta w Warszawie i usunął meteoryt. W 2016 roku sąd uznał go za winnego a rok później poseł został ułaskawiony przez Andrzeja Dudę.
Czytaj też:
Poseł Konfederacji uderza w Trzaskowskiego. „To się musi odbić czkawką. PO sama się ośmiesza”Czytaj też:
W Konfederacji wrze po wniosku ws. Brauna. „Liczyliśmy na opamiętanie”