Czy to zapaść programu “Czyste Powietrze”?
– To, co się dzieje z programem Czyste Powietrze trudno nazwać inaczej niż zapaścią (…) Od swojego restartu Program w ciągu kwartału osiągnął taką samą liczbę wniosków, jaką przed zawieszeniem składano w ciągu dwóch tygodni – skomentował te liczby rzecznik PAS Piotr Siergiej.
Prognozy i postulaty Polskiego Alarmu Smogowego
Polski Alarm Smogowy przekonuje, iż już teraz widać, iż nie uda się poprawić rekordowego wyniku z roku 2024, kiedy złożono ponad 270 tysięcy wniosków w programie. Organizacja przekonuje też, iż po reformie popularność programu znacznie spadła. Według PAS bez reform i zmiany zarządzania Programem Czyste Powietrze można zapomnieć o masowej termomodernizacji polskich domów i wymianie kopciuchów. Polski Alarm Smogowy zapowiada, iż będzie monitorować postępy programu w nadchodzących miesiącach – w tej chwili organizacja prowadzi wywiady w gminach, aby wspólnie z władzami samorządowymi wypracować niezbędne zmiany.
– Mamy problem nie tylko ze spadkiem zainteresowania Czystym Powietrzem, ale również z zaległymi płatnościami dla firm i obywateli, którzy płacą cenę za błędy w zarządzaniu PCZP. Podważono również zaufanie społeczne do tego niezmiernie ważnego programu. Obawiam się, iż bez zasadniczej zmiany podejścia do problemów, z jakimi boryka się Czyste Powietrze, rok 2025 będziemy wspominać jako ten, w którym Program w zasadzie został zatrzymany – dodał lider PAS Andrzej Guła.
Uprościć, odbiurokratyzować i przyspieszyć obsługę beneficjentów
Według PAS, program należy jak najszybciej uprościć, odbiurokratyzować i przyspieszyć obsługę beneficjentów. Dodano, iż należy też przywrócić zaufanie ludzi i firm do programu.
– Nie może być tak, iż uczciwi beneficjenci oraz przedsiębiorcy płacą za opieszałość urzędników (…) nierozważne działania NFOŚ wywołały nie tylko utratę zaufania do Programu, ale niesłusznie podważyły uczciwość setek tysięcy beneficjentów aplikujących o dotacje – podkreślił Guła.
Wprowadzić bon na audyt energetyczny
Polski Alarm Smogowy proponuje wprowadzić też bon na audyt energetyczny, z którego mógłby skorzystać właściciel gospodarstwa domowego, niezależnie od tego czy zdecyduje się na przystąpienie do „Czystego Powietrza”. Piotr Siergiej wskazał, iż jest to ważne, ponieważ z informacji płynących z gmin organizacja wie, iż niektórzy beneficjenci wycofują się, gdyż wykonanie audytu nie gwarantuje automatycznego dostępu do programu „Czyste Powietrze” mimo poniesionych kosztów.
NFOŚiGW uspokaja: to efekt reform a nie zapaści
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w stanowisku przesłanym PAP przekonuje, iż początkowy spadek liczby wniosków w programie, to efekt koniecznych reform, nie zapaści.
„Wprowadzone zmiany mają na celu uszczelnienie systemu i eliminację nadużyć. Mniejsza liczba wniosków to przejściowy etap, typowy po wprowadzeniu nowych zasad. Stawiamy na jakość, nie zaś ilość wniosków” – dodano.
Fundusz tłumaczy, iż „Czyste Powietrze” przeszło zmianę, która była konieczna po wykryciu nieprawidłowości. Dodano, iż nowe rozwiązania są bezpieczniejsze dla beneficjentów, ukierunkowane na efekt środowiskowy – rzeczywistą poprawę efektywności energetycznej budynków, ograniczenie ubóstwa energetycznego i zwiększone bezpieczeństwo wydatkowania publicznych pieniędzy.
NFOŚiGW: problemy z wypłatami są przejściowe
Odnosząc się do problemów z wypłatami NFOŚiGW podkreślił, iż mają one charakter przejściowy. Fundusz zaznaczył, iż przeciążenie systemu i konieczność dostosowania do nowych reguł mogą czasowo wydłużać proces wypłat, ale nowe mechanizmy mają zapewnić większą stabilność w dłuższej perspektywie.
Według Funduszu, zawieszenie programu i jego reforma nie mogą świadczyć o podważeniu zaufania, ponieważ „oczyszczenie” programu było niezbędne. „Informacje o walce z nadużyciami, to pokazanie dbałości o przedsięwzięcia beneficjentów, ukierunkowanie na skuteczność w realizacji celów programu i dbałość o środki publiczne, nie zaś atak na beneficjentów” – podkreślono.
Co z audytami energetycznymi?
NFOŚiGW odrzuca też pomysł PAS ws. audytów energetycznych. Zwrócono uwagę, iż nie może on automatycznie gwarantować dostępu do dotacji. „Audyt to jedno z niezbędnych narzędzi, aby dotacje przyznawane były zgodnie z rzeczywistym stanem budynku i jego potrzebami – nie każda inwestycja spełnia wymagania Programu” – dodano.
“Czyste Powietrze” ma spełnić swą funkcję w dłuższej perspektywie
„Krytyka PAS opiera się na analizie krótkoterminowych danych. Tymczasem działania NFOŚiGW mają na celu zapewnienie trwałości, wiarygodności i skuteczności Programu Czyste Powietrze w dłuższej perspektywie. Lepiej przejść przez okres przejściowy z mniejszą liczbą wniosków niż dalej prowadzić program z lukami umożliwiającymi nadużycia” – podsumowano.
Dlaczego w listopadzie 2024 czasowo wstrzymano “Czyste Powietrze”?
Nadużycia – jak tłumaczyli przedstawiciele NFOŚiGW oraz resortu klimatu – miały być głównym powodem czasowego wstrzymania „Czystego Powietrza” pod koniec listopada ub.r. Najwięcej wątpliwości dotyczyło komponentu programu, w ramach którego można było otrzymać najwyższą dotację i zastosować prefinansowanie. Fundusz informował, iż podejrzane umowy miały opiewać na kilkaset milionów złotych; złożono też zawiadomienia do prokuratury.
“Czyste Powietrze” w nowej odsłonie
Po czterech miesiącach, z końcem marca ruszył zreformowany program. Nowością są m.in. obowiązkowe audyty energetyczne przed wykonaniem termomodernizacji. Nie ma też dotacji do pieców gazowych, a niektórym osobom w procesie ocieplania domu mają towarzyszyć opiekunowie. Nowością w programie – która ma ograniczyć nadużycia – jest też określenie maksymalnych kosztów na poszczególne elementy inwestycji. Ograniczono również poziom dofinansowania do prac towarzyszących niezbędnych do realizacji inwestycji, ale niebędących jej głównym elementem. Wyznaczono też limity dotacji jednostkowych na metr kwadratowy powierzchni ocieplenia stropów, podłóg i ścian oraz za okna.