Ubóstwo energetyczne dotyka - w różnym stopniu - co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce. Skutki kryzysu energetycznego nie oszczędzają nikogo w Europie i oznaczają nic innego jak nieogrzany dom i to w XXI w. Choć problem nabrzmiewa, a unijni urzędnicy próbują go rozwiązać, to nic nie wskazuje na to, by miało to nastąpić lada moment.