Nocna prohibicja w Warszawie. Zakaz alkoholu obejmie dwie dzielnice. Warszawa podjęła decyzję, która wstrząsnęła mieszkańcami i podzieliła radnych. Zamiast całkowitego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w całym mieście wprowadzono rozwiązanie pilotażowe.
Od listopada prohibicja będzie obowiązywać jedynie w Śródmieściu i na Pradze-Północ, w godzinach od 22 do 6 rano.
Gorąca debata i ostre reakcje
Pomysł nocnego zakazu wywołał gwałtowną dyskusję na sesji Rady Warszawy. Z sali padały okrzyki „Hańba!”, a część mieszkańców protestowała przeciwko ograniczeniom. Emocje sięgnęły zenitu, gdy wiceprezydent miasta Jacek Wiśnicki podał się do dymisji, krytykując decyzję rady i nazywając ją fasadowym dokumentem.
Zakaz tylko na próbę
Pierwotnie plan zakładał objęcie zakazem całej stolicy, jednak radni wycofali się z tego pomysłu. Zdecydowano się na testowe rozwiązanie w dwóch dzielnicach, które od lat zmagają się z problemem nocnych libacji i zakłócania porządku. Uchwała ma wejść w życie w ekspresowym tempie, bo już dwa tygodnie po jej przyjęciu.
Eksperci krytykują, mieszkańcy podzieleni
Specjaliści od zdrowia publicznego nie kryją rozczarowania. Ich zdaniem zakaz tylko w dwóch dzielnicach będzie miał ograniczony wpływ na problem nadużywania alkoholu. Podnoszą argument, iż osoby uzależnione po prostu przeniosą zakupy do sąsiednich części miasta. Z kolei część mieszkańców Śródmieścia i Pragi liczy na poprawę jakości życia i spokojniejsze noce.
Co dalej z prohibicją?
Projekty uchwał trafią teraz do rad dzielnic, a następnie ponownie wrócą pod głosowanie Rady Warszawy. jeżeli procedura przebiegnie bez opóźnień, pierwsze sklepy w Śródmieściu i na Pradze-Północ zamkną nocną sprzedaż alkoholu już od 1 listopada.
Decyzja warszawskich radnych otwiera nowy rozdział w dyskusji o tym, jak skutecznie walczyć z problemem nadużywania alkoholu w przestrzeni publicznej. Jedno jest pewne — stolica stała się właśnie polem testowym dla kontrowersyjnego rozwiązania, które może na stałe zmienić nocne życie miasta.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl