90 sekund o polityce: OPOZYCJA (i budżet miasta)

1 tydzień temu

Słów kilka o budżecie miasta i opozycji. Jak powszechnie wiadomo – budżet jest beznadziejny i dlatego opozycja poprzeć go nie może. Wygląda na to, iż popsuł się w kilka dni, bo jednak opozycja budżet poparła… Problem w tym, iż opozycja jest dziś opozycją choćby wobec samych siebie.

Komisja Rewizyjna, która w zdecydowanej przewadze składa się z radnych opozycji wydała pozytywną opinię o projekcie budżetu (7 głosów za i 2 wstrzymujące się), ale na sesji RM już nikt z opozycji budżetu na rok 2025 nie poparł. Taka “polityczna gra”. Radni raz głosują za, a raz przeciw. Co się zmieniło? Nic… Nie przygotowują się? Na chybił trafił wciskają przyciski? A może po prostu poparcie dobrego budżetu nie pasuje to do historii – tej nieprawdziwej – którą o mieście opowiadają nasi przeciwnicy.

Radni krytykując budżet zapomnieli, iż mogą go zmieniać. No to zgadnijcie Państwo ile propozycji zmian do budżetu wniosła opozycja. Dokładnie. ANI JEDNEJ. Padły tylko puste słowa odczytywane z kartki. Krytyka bez żadnej propozycji i alternatywy.

Opozycja twierdzi, iż za mało pieniędzy przeznaczono na szpital?
Dlaczego nie padła propozycja zmiany budżetu i przeznaczenia większych środków?

Zdaniem opozycji dług miasta jest zbyt duży?
Dlaczego nie padła propozycja ograniczenia wydatków i przełożenia jakiś inwestycji zaplanowanych na ten rok?

Zdaniem opozycji jest stagnacja i brak rozwoju?
Dlaczego nie padła propozycja nowych inwestycji i wydatków? Zresztą zauważyliście, iż uwagi i wnioski opozycji są sprzeczne ze sobą?

Jest za dużo inwestycji, ale za mało. Mamy nie budować basenu bo to megalomania i mamy zejść na ziemię. Jak ktoś jest bezrobotny i niczego w życiu nie osiągnął, niczego nie posiada poza długami… to może faktycznie wszystkie ambitne zadania wydają się megalomanią, ale wszyscy mamy marzenia i cele, do których realizacji po prostu trzeba zmierzać. Z drugiej strony zdaniem opozycji powinniśmy wybudować trzy baseny dla różnych dzielnic. Trudno to poważnie analizować.

Opozycję w mieście charakteryzuje:
– brak własnego zdania
– brak własnych pomysłów do realizacji
– brak odwagi żeby brać odpowiedzialność za miasto
– brak czegokolwiek do zaoferowania

Ot, opozycja na rok 2025

Tyle o budżecie.

Co zrobiliby Ci ludzie gdyby mieli większość? Prawdopodobnie nic. Wrócilibyśmy do czasów Stanisława Korfantego, który jest zresztą głównym doradcą i mentorem opozycji. Do czasów prawdziwej stagnacji, braku inwestycji i wizji rozwoju miasta. Ot, administrowania i upajania się własną pozycją.

Z opozycją nie da się współpracować w żadnym, nieważne jak ważnym temacie. Mam głębokie wątpliwości co do jej prawdziwych intencji. Za każdym razem sprowadza się to ostatecznie do tego samego – pustych słów i krytyki wszelkich rozwiązań, bez podania alternatyw. Co wynika moim zadaniem z dwóch powodów: skrajnej niekompetencji i braku jakiegokolwiek pomysłu i własnego zdania.

Pozostaje więc robić swoje, realizując kolejne inwestycje z tablicy, jednocześnie pozostawiając koleżankom i kolegom z opozycji utyskiwanie oraz żalenie się w internecie na wszystko wokół.

PS. A tu na koniec ostatni cytat z podsumowania tematu dotyczącego budżetu przez Obserwatora23, po analizie tematów budżetowych. Wszyscy, choćby osoby krytyczne wobec władz miasta dostrzegają na czym polega problem opozycji.

“…Mamy słabą opozycję, która od kilku lat jest tłem. Opozycję chyba słabo znającą przepisy prawa na jakich opiera się samorząd. Opozycję nie przygotowaną merytorycznie, co czasami słychać w wypowiedziach, czasami zaprzeczającą sobie co widać w głosowaniach(…) Aby krytykować trzeba mieć jakieś podstawy i jakąś wiedzę. Krytykować tylko dlatego, iż się jest w opozycji? Krytykować należy merytorycznie, po analizie argumentów za i przeciw. Co najważniejsze nie powinno w krytyce być emocji, złośliwości i przekłamań, bo wtedy to już nie jest krytyka…”

Idź do oryginalnego materiału