W rozmowie z Radiem Vanessa Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako, podkreślił dramatyczną sytuację pracowników firmy. Po latach problemów finansowych zakład stanął przed widmem likwidacji, a 700 osób otrzymało wypowiedzenia. Mimo to, wciąż toczą się rozmowy, które mogą zadecydować o przyszłości przedsiębiorstwa.
Czy Rafako ma jeszcze szansę?
Langer zaznaczył, iż nie usłyszano jeszcze jednoznacznej decyzji o zamknięciu zakładu, co daje nadzieję na jego uratowanie. “Dopóki rozmowy się toczą, dopóty mamy nadzieję” – mówił w wywiadzie. Jego zdaniem Rafako, znane niegdyś jako “perła polskiego przemysłu”, ma potencjał, by przez cały czas działać i odgrywać kluczową rolę w sektorze energetycznym.
Kryzys w Rafako – skąd się wziął?
Problemy zaczęły się lata temu, jednak, jak podkreśla Langer, prawdziwe trudności pojawiły się po wejściu do spółki grupy PBG w 2011 roku. Od tego czasu Rafako stopniowo traciło stabilność, a ostatnie pięć lat to proces stopniowego zwijania się firmy. Pomimo tych trudności zakład przez cały czas dysponuje nowoczesnymi technologiami i doświadczeniem, które mogą zostać wykorzystane w transformacji energetycznej kraju.
Apel do rządu i brak reakcji
Związkowcy oraz władze samorządowe wystosowali list otwarty do premiera Donalda Tuska, prosząc o interwencję w sprawie Rafako. Jak dotąd, odpowiedzi brak. Według Langera, Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Agencja Rozwoju Przemysłu prowadzą rozmowy, jednak zbyt wolno, a czas dla pracowników nieubłaganie ucieka. “My jako pracownicy mamy wrażenie, iż to tylko gra na czas” – stwierdził.
Pracownicy nie poddają się
Mimo iż wielu z nich nie otrzymuje już wynagrodzeń, pozostają zdeterminowani, by ratować swoje miejsca pracy. Organizują się, wymieniają kontaktami i mobilizują, wierząc, iż zakład może jeszcze funkcjonować. “Rafako to marka światowa, a jego technologie są cenione na rynku międzynarodowym. Powinno się je ratować, zamiast pozwolić na likwidację” – podkreśla Langer.
Co dalej?
Choć przyszłość Rafako pozostaje niepewna, pracownicy i związkowcy nie tracą nadziei. Liczą na wsparcie rządu i szybkie decyzje, które pozwolą ocalić firmę. “Nie możemy pozwolić, by tak ważne przedsiębiorstwo przestało istnieć” – podsumowuje Langer. Czy Rafako znajdzie inwestora, który przywróci mu dawną świetność? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostaje otwarta.