W Tychach podnieśli podatki – zbiorą dodatkowo 6,7 mln zł. Według radnego to tylko „zwiększy marnotrastwo”

1 godzina temu
Artur Maciaszczyk

Tychy24.net

W Tychach podnieśli podatki – zbiorą dodatkowo 6,7 mln zł. Jeszcze nie wiedzą, na co je wydadzą. Radni na ostatniej sesji Rady Miasta Tychy przegłosowali podwyżkę podatków od nieruchomości. „Te 6 mln zwiększy tylko marnotrawstwo, które się teraz w mieście dzieje” – mówił radny, który był przeciwko podwyżce.

Rada Miasta Tychy reguluje wysokość podatków, to ona decyduje też o ewentualnych ulgach podatkowych. W tym roku podatek od nieruchomości po raz kolejny będzie na najwyższym możliwym poziomie, jaki dopuszcza rozporządzenie Ministerstwa Finansów. To oznacza dodatkowych 6,7 mln zł w kasie miasta.

„Ceny wzrosły nam o 4,5 procent. Mając na uwadze powyższe, te stawki, które zaproponowaliśmy w uchwale, są na poziomie stawek określonych przez Ministra Finansów, za wyjątkiem stawki pozostałej, która dotyczy garaży, budynków gospodarczych i magazynowych, niezwiązanych z działalnością gospodarczą. Wysokość tej stawki została ustalona na poziomie 75 procent stawki maksymalnej” – tłumaczyła radnym Bożena Dolińska, naczelnik Wydziału Podatków i Opłat tyskiego magistratu.

Łukasz Drob, radny PiS, dopytywał, dlaczego maksymalną stawkę podatku zaproponowało miasto, jakie to będą przychody dla budżetu oraz jakie ma urząd plany co do wydania tych pieniędzy. W odpowiedzi od skarbnika Sławomira Mrugały usłyszał, iż powodem jest „Polski Ład”. „Tak naprawdę do dzisiaj nie uzyskaliśmy tych pieniędzy, które utraciliśmy jako miasto z powodu wprowadzonych reform podatkowych” – mówił Mrugała.

Warto wspomnieć, jak funkcjonuje Rada Miasta Tychy. Na sesjach radni PiS jako opozycja praktycznie nie zabierają głosu, z boku wyglądają jak pokorna przybudówka rządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej. Gdyby nie radny Drob, na ostatniej sesji nie padłoby praktycznie ani jedno pytanie ze strony radnych, a już na pewno opozycji. W ogóle opozycja w Tychach w tej chwili składa się tak naprawdę z jednego radnego aktywnie zabierającego głos. Reszta siedzi cicho jak myszy pod miotłą.

Druga sprawa to sama kwestia Polskiego Ładu. To właśnie w ramach rządowych funduszy realizowane w Tychach były i są wielomilionowe inwestycje – przebudowa Teatru Małego czy wiaduktów na DK44.

„Pieniądze bierzecie od mieszkańców, ponieważ możecie”

Radny Łukasz Drob / fot. Tychy24.net

Skarbnik wyliczył, iż miasto w 2025 roku pozyska dodatkowo z podatków 6,7 mln zł.
„W przyszłym roku będzie nam brakowało 6 mln zł?” – pytał Drob. Radny chciał wiedzieć, na co zostaną wydane te pieniądze, i zaznaczył, iż pobieranie większych opłat tylko dlatego, iż można, nie jest żadnym argumentem. „Na co te 6 mln zł pójdzie, do czego brakuje?” – pytał.

Skarbnik podkreślił, iż w związku z zasadą „funduszowania” nie przydziela się określonych przychodów z podatku na konkretne cele. „Uszczuplenie dochodów w przyszłym roku, gdyby nie było tego wzrostu, po prostu odbije się gdzieś na wydatkach związanych z funkcjonowaniem miasta – gdzieś będziemy musieli tę kwotę zmniejszyć” – powiedział Sławomir Mrugała.

„Pieniądze bierzecie od mieszkańców, ponieważ możecie” – powiedział Łukasz Drob. „Powiększanie budżetu bez konkretnego wydatku (…) te 6 mln zwiększy tylko marnotrawstwo, które się teraz w mieście dzieje. W związku z powyższym uważam, iż nie powinni państwo brać od mieszkańców kolejnych pieniędzy” – dodał. Ostatecznie podwyżkę podatków przegłosowano.

Za było 14 radnych: Anne-Sophie Basta-Szczygieł, Maciej Blada, Wojciech Czarnota, Mikołaj Figlarski, Lidia Gajdas, Grzegorz Gwóźdź, Maciej Jędrzejko, Michał Kasperczyk, Barbara Konieczna, Joanna Krasowska-Costamagna, Krzysztof Król, Magdalena Łuka, Ali Nurbagandow, Aleksandra Sojka.

Przeciw było 8 radnych: Łukasz Drob, Jarosław Hajduk, Dorota Kozioł, Jerzy Kozioł, Andrzej Kściuczyk, Dariusz Wencepel, Aleksandra Wysocka-Siembiga, Stanisław Zapała.

Idź do oryginalnego materiału