5 najgłośniejszych prezydenckich ułaskawień. Jedno z nich krytykował... sam późniejszy ułaskawiony

6 godzin temu
Andrzej Duda wywołał skandal ułaskawieniem Roberta Bąkiewicza. Tak samo zresztą, jak wcześniejszą taką decyzją wobec posłów PiS – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ale nie tylko obecny prezydent ściągnął na siebie krytykę za sprawą podobnych decyzji. Oto 5 najgłośniejszych ułaskawień, za którymi stali Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski.


To nie będzie tekst o tym, co ostatnio zrobił Andrzej Duda, chociaż to on jest teraz na świeczniku. Ułaskawienie Roberta Bąkiewicza to jedna z jego ostatnich decyzji w roli głowy państwa. W ocenie wielu osób – skandaliczna. W historii mieliśmy jednak więcej podobnych sytuacji, gdy prezydent trafiał w centrum uwagi, za sprawą ułaskawień.

5 najgłośniejszych ułaskawień. To nie tylko Bąkiewicz, Kamiński i Wąsik


1. Wałęsa i ułaskawienie "Słowika"


Lech Wałęsa w czasie swojej jednej kadencji zastosował prawo łaski wobec 3454 osób. W 444 przypadkach jego decyzja była odmowna. Do dzisiaj wypomina się mu sytuację z 1993 r., kiedy ułaskawił "Słowika" – jednego z liderów mafii pruszkowskiej Andrzeja Zielińskiego.

Chodziło o wyrok z 1987 r., "Słowika" skazano wtedy na 6 lat więzienia za kradzieże i rozboje. Po niecałych trzech latach odsiadki dostał od kierownictwa więzienia losowo przyznaną przepustkę, z której już nie wrócił. Ukrywał się, a później napisał do Wałęsy i domagał ułaskawienia.

Prokurator Generalny nie zgodził się na oddalenie zarzutów, ale ówczesny prezydent miał swoje zdanie i podpisał się pod wnioskiem o ułaskawienie "Słowika". Media spekulowały, iż "Słowik" zapłacił za to 150 tys. dolarów. Pieniądze miał wręczyć urzędnikom z kancelarii Lecha Wałęsy, jednak nie znaleziono dowodów potwierdzających tę tezę.

Wałęsa zapierał się później, iż o żadnym przekupstwie nie mogło być mowy, a uniewinnił "Słowika", bo "wstawili się za nim wiarygodni wtedy księża". Twierdził, iż w czasie, gdy ułaskawił "Słowika", on jeszcze nie był "Słowikiem" a "Słowiczkiem". – Gdybym wiedział, iż Słowiczek wyleci na Słowika, to bym go udusił w zarodku – przekonywał Wałęsa.

2. Kwaśniewski i ułaskawienie Sobotki


Aleksander Kwaśniewski przez dwie kadencje ułaskawił aż 4302 osoby. Odmówił tego prawa w 2639 przypadkach. Jedną z najgłośniejszych takich decyzji podjął w 2005 r., tuż przed końcem kadencji. Ułaskawił byłego polityka SLD i wiceszefa MSW Zbigniewa Sobotkę. Chodziło o złagodzenie kary z 3,5 roku więzienia do roku w zawieszeniu na 2 lata.

Decyzja wywołała burzę, a Kwaśniewskiego krytykował choćby przyszły prezydent – Bronisław Komorowski, który stwierdził, iż tym ułaskawieniem zostały "zaniżone standardy". Sugerował nawet, iż prawo łaski być może należałoby zlikwidować.

Sobotka to jeden z głównych bohaterów "afery starachowickiej" z 2003 r. Skazujący go wyrok dotyczył przekazania tajnych informacji o planowanej akcji policji politykom powiązanym z działaczami samorządowymi ze Starachowic, podejrzewanymi o współpracę ze zorganizowaną przestępczością. Kwaśniewski decyzję o ułaskawieniu tłumaczył względami humanitarnymi.

Jednym z czołowych krytyków Kwaśniewskiego był wtedy... Mariusz Kamiński. – Decyzja bezwstydna, bezczelna. Aleksander Kwaśniewski zachował się w tej sprawie nie jak prezydent, ale jak "prezio" – mówił, a jego słowa cytował "Dziennik Gazeta Prawna".

3. Lech Kaczyński i ułaskawienie Adama S.

Lech Kaczyński ułaskawił 201 osób, wydał też 913 odmów. Jednym z najgłośniejszych wątków było ułaskawienie w "trybie nadzwyczajnym" Adama S., który wcześniej założył spółkę z Marcinem Dubienieckim. Skazano go na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Przyznał się do wyłudzenia 120 tys. zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

– Wszystko było zgodnie z bardzo surowymi, przyjętymi przez świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, kryteriami i zasadami – przekonywał w 2011 r. Adam Hofman, wtedy w roli rzecznika PiS. Z kolei Jarosław Kaczyński w tym samym czasie mówił, iż próbuje się podjąć bez żadnych podstaw "akcję dyfamacyjną, akcję obrażania" jego zmarłego brata.

4. Komorowski i ułaskawienie Brylińskiego


Bronisław Komorowski ułaskawił 360 osób, odmówił prawa łaski 1544 osobom. Mówiło się, iż podobnie jak Lech Kaczyński był surowy w korzystaniu z tej możliwości.

"Kaczyński i Komorowski ułaskawiali bardzo mało. Głównie skazanych za kradzieże i jazdę po alkoholu. Przed podjęciem decyzji Komorowski cztery razy nie uwzględnił negatywnej opinii prokuratora" – pisaliśmy w naTemat 10 lat temu.

Jedna z najgłośniejszych sytuacji za kadencji Komorowskiego to ułaskawienie Artura Brylińskiego. Jego historia stała się motywem filmu "Dług". Bryliński i jego przyjaciel Sławomir Sikora byli szantażowani przez Grzegorza G., który chciał od nich zwrotu fikcyjnej pożyczki. W marcu 1994 r. porwali G. i jego ochroniarza, wywieźli do lasu i tam ich zabili. Bryliński Sikora zostali skazani na 25 lat więzienia.

Sikorę ułaskawił Kwaśniewski jeszcze w 2005 r. Bryliński prawa łaski doczekał się od Komorowskiego – w grudniu 2010 r. – Mam wrażenie, iż nie do końca zasłużyłem na tak surowe potraktowanie przez sąd. Decyzja prezydenta Komorowskiego zamyka pewien etap w moim życiu i stanowi zachętę do udanej dalszej części. Krótko mówiąc, jestem szczęśliwy – mówił Bryliński dla "Newsweeka".

5. Duda i ułaskawienie skazanego za pedofilię


Andrzej Duda miał na koncie tyle kontrowersyjnych decyzji związanych z ułaskawieniami, iż na tej liście ostatecznie nie mogło go zabraknąć. Od 2015 r. urzędujący prezydent wydał postanowienia, na mocy których ułaskawionych zostało 146 osób. Odmówił 970 osobom – takie dane dostała stacja Polsat News z Kancelarii Prezydenta.

W 2020 r. Duda rozpętał burzę decyzją o ułaskawieniu osoby skazanej na podstawie paragrafu, dotyczącego doprowadzenia osoby małoletniej do obcowania płciowego "groźbą, przemocą lub podstępem". Mało tego, chodziło też o przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą i doprowadzenie jej do uszkodzenia ciała.

Szybko pojawiły się nagłówki, mówiące wprost, iż "Duda ułaskawił pedofila". Wniosek o ułaskawienie złożył Prokurator Generalny, pozytywnie zaopiniowały go sądy I i II instancji. KPRP argumentowała, iż prezydent, decydując się na prawo łaski w tym przypadku "miał na uwadze względy celowości w szczególności fakt pojednania się sprawcy z pokrzywdzonym, zadośćuczynienie wyrządzonym krzywdom i obecne wzorowe zachowanie".

Idź do oryginalnego materiału