Śpiący rycerze z Nowogardu znikają

myslpolska.info 2 miesięcy temu

W poniedziałek, 22 lipca 2024 roku, wywieziony zostanie z placu Wolności pomnik „Braterstwa Broni”, który stoi tam od 1972 roku. W wydarzeniu, które rozpocznie się o godz. 13:00, weźmie udział prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Karol Nawrocki. Obecny będzie także burmistrz Nowogardu Michał Wiatr oraz dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński.

Chodzi o stojący na pl. Wolności, tuż przy Urzędzie Miejskim w Nowogardzie dawny pomnik Braterstwa Broni, który w 1995 r. przemianowano na pomnik Kombatantom Rzeczypospolitej Polskiej. Instytut Pamięci Narodowej zabiegał o jego zburzenie od 2017 r. To kolejny antynarodowy krok IPN-u, który niszczy pamiątki związane z przyłączeniem do Polski Ziem Zachodnich i Północnych pod pretekstem „dekomunizacji”. Tym razem ofiarą IPN-owskiego hunwejbinizmu padają wojowie Bolesława Krzywoustego i żołnierz 1. Armii Wojska Polskiego, być może zesłaniec lub żołnierz AK. Poniżej tekst temu poświęcony, jaki nadesłał do naszej redakcji prof. W. Julian Korab-Karpowicz:

„Podjęta już została decyzja o usunięciu Pomnika Kombatantów RP w Nowogardzie. Na wydarzenie, które ma odbyć się w poniedziałek, 22 lipca 2024 weźmie udział prezes IPN, dr Karol Nawrocki. Obecny będzie także burmistrz Nowogardu Michał Wiatr i dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński. o ile się jednak pomnikowi bliżej przyjrzymy przypomina śpiących rycerzy i taka jest chyba jego wymowa.

W XXI w. ludzie będący pod dominacją technologii tracą wrażliwość estetyczną na piękno oraz poczucie poezji, które charakteryzowały wcześniejsze pokolenia wychowane na naszych wieszczach. W licznych artykułach atakujących pomnik ze względów ideowych i określających go jako „sowiecki” czy „komunistyczny” brak jest refleksji, iż jest pięknym dziełem sztuki. Jego budowę zakończono w 1972 roku ze składek społecznych. Miał upamiętniać czyn tych, którzy polegli wyzwalając Pomorze Zachodnie.

Pomnik ma wymowę poetycką – przypomina śpiących rycerzy. Przedstawia cztery postacie: dwóch dawnych wojów oraz żołnierza w rogatywce i hełmie. Jest w nich wielki spokój i siła. Powiewa nad nimi flaga z piastowskim orłem. Ma więc wybitnie patriotyczny i edukacyjny charakter. Chociaż w żołnierzu w hełmie można doszukać się przedstawiciela armii czerwonej, a w rogatywce żołnierza LWP. Pojawia się więc też idea braterstwa broni, wspólnej walki, zwycięstwa i wyzwolenia, co wyraża zakryty potem napis na frontonie: „Pod Grunwaldem i w Berlinie i na zawsze razem”.

Jednakże można to dzieło i jego postacie zinterpretować jeszcze inaczej. Twórca pomnika, prof. Bohdan Chmielewski z Warszawy, zawierając w nim poczucie siły, wolę walki i wyzwolenia, tworzył dzieło ponadczasowe i słusznie przewidział, iż ci rycerze powstaną i to już w niedalekiej przyszłości, w sierpniu 1980 roku, w postaci ruchu Solidarności. Inne sprawy, np. to, iż przy otwarciu był konsul ZSSR i lokalni działacze partyjni, mają znaczenie drugorzędne, gdyż takie były wówczas realia. Ważna jest ponadczasowa wymowa artystyczna i ukryta wizja – śpiących rycerzy, bohaterów, herosów, którzy mają powstać i będą przez cały czas stać w obronie ziem polskich. W sondażu na ten temat 77% mieszkańców opowiedziało się przeciw usuwania pomnika. Naciski ze strony IPN i czynników politycznych prowadzą nas w inną stronę. Pomnikowi grozi wyburzenie.

Czy tych rycerzy miasto Nowogard i nasz kraj Polska chcą się teraz pozbywać? Z kim pozostaniemy: z politykami i urzędnikami, biznesmenami i zwykłymi ciułaczami? Aby stać w obronie naszych wartości, potrzeba nam Ducha, a tego symbolizują postacie z pomnika. Ma on więc ponadczasową wartość artystyczną. o ile pomnik zostanie z miasta usunięty, a nie zniszczony, to dobrze. Zakonserwujemy naszego Ducha i przesłanie bijące z pomnika. o ile zaś ma być wyburzony to rozegra się nasza kolejna tragedia narodowa w małej skali. Pozbawimy się kolejnego wymiaru naszej spuścizny narodowej i naszej przeszłości, a także przyszłości.

To bez Ducha ludy, jak pisał Adam Mickiewicz, o narodach zmaterializowanych, skazanych na upadek. Zachowajmy więc naszego Ducha. Zacznijmy znowu myśleć w sposób poetycki, włączając w to wyobraźnię oraz nabądźmy umiejętności odczytywania piękna i innych wartości. Dlatego, o ile nie uda się w inny sposób pomnika ocalić proponuję, przekazać go do konserwacji w ręce prywatne, a w zamian uwolnić Miasto i IPN od kosztów demontażu”.

Prof. W. Julian Korab-Karpowicz

Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz jest filozofem i myślicielem politycznym. Wykładał na Uniwersytecie Opolskim i wielu innych uczelniach w Polsce i zagranicą. Był wiceprezydentem Miasta Gdańska i doradcą Komisji Europejskiej. Zdobył tytuł Osobowość Roku 2020 w kategorii Nauka. Jest autorem „Harmonii społecznej” i innych książek przetłumaczonych na kilka języków.

Idź do oryginalnego materiału