Protest przeciw likwidacji walcowni rur w Zawadzkiem

3 miesięcy temu

Wieść o tym, iż właściciel Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem postanowił zlikwidować zakład gruchnęła dwa tygodnie temu. Firma Alchemia ruch ten uzasadniła to zbyt wysokimi kosztami inwestycji, aby zakład mógł dalej konkurować na rynku. Innym powodem były spadające zyski i rosnące koszty działalności. Decyzja ta oznacza, iż pracę straci blisko 450 osób. Pracownicy podkreślali, iż dla nich to jest jak cios w twarz. Dlatego postanowili zorganizować protest przeciw likwidacji walcowni rur w Zawadzkiem.

Ten odbył się 4 czerwca na ulicach miasta. Uczestnicy manifestacji przyszli z transparentami oraz głośno podkreślali, iż chcą pracować dalej.

Na miejscu byli związkowcy z NSZZ „Solidarność”, a także przedstawiciele władz samorządowych. Michał Rytel, burmistrz Zawadzkiego, zaznaczał, iż dowiedział się o planie zamknięcia największego pracodawcy w gminie wraz z załogą. Waldemar Gaida, starosta strzelecki, deklarował wsparcie dla zwalnianych pracowników w kwestii przekwalifikowania oraz zakładania własnych działalności gospodarczych.

Ci, co zorganizowali protest przeciw likwidacji walcowni rur w Zawadzkiem mówili, iż jej zamknięcie to dramat nie tylko pracowników, ale i ich rodzin.

Szersza relacja w przygotowaniu.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału