Zjazd delegatów TSKN w Opolu. Mniejszość ma nowe pomysły

3 miesięcy temu

Zjazd delegatów TSKN w Opolu rozpoczął się obradami w „Opolance” tradycyjnym odśpiewaniem hymnu „Oberschlesienlied”. Minutą ciszy uczcili zmarłych w roku od poprzedniego zebrania rocznego członków MN. Wśród nich pochowanego w styczniu wieloletniego duszpasterza mniejszości, ks. Wolfganga Globischa.

W porównaniu do poprzedniego roku TSKN utrzymał stan posiadania, gdy chodzi o struktury powiatowe (7) i gminne (40). W jego ramach działa 313 kół mniejszości, czyli DFK (ubyły dwa – w Dąbrowicach i Poznowicach). Przeprowadzono w nich w 2023 roku ponad 600 projektów. TSKN ma 23042 członków płacących składki (rok wcześniej 24002).

Zjazd delegatów TSKN w Opolu. Chcą wzmacniać młodzież

– Znamy wartość naszej kultury i tradycji. I teraz musimy ten skarb, nasz Heimat, przekazać następnym pokoleniom – mówił w otwierającym zebranie przemówieniu Rafał Bartek, lider TSKN i VdG.

– Jestem również wdzięczny, iż mamy młodych ludzi, którzy to rozumieją i iż mamy tak aktywną organizację młodzieżową, Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. Musimy jednak przez cały czas wspierać i wzmacniać młodzież, ponieważ nic dzisiaj nie może być brane za pewnik. Nic nie jest wieczne. Pozostawanie aktywnym i działanie w nowoczesny sposób musi pozostać naszym mottem, ponieważ tylko w ten sposób możemy przez cały czas odnosić sukcesy.

– W związku z wyborami w październiku 2023 r. musieliśmy również otwarcie zadać sobie pytanie, jaka przyszłość polityczna czeka nas i nasze Towarzystwo – przypomniał Rafał Bartek.

– Po wielu wewnętrznych rozmowach i dyskusjach zdecydowaliśmy pod koniec listopada 2023 r., iż nie będziemy już startować jako komitet wyborczy Mniejszości Niemieckiej w wyborach samorządowych, ale w porozumieniu ze Śląskim Stowarzyszeniem Samorządowym jako komitet wyborczy Śląskich Samorządowców.

– Nie była to łatwa decyzja i wiązała się też z niejednym ryzykiem – przyznał. – Ale byliśmy pewni, iż jeżeli chcemy w przyszłości skutecznie reprezentować politycznie to, co jest nam bliskie, czyli niemiecką kulturę, język i śląskie tradycje, to musimy zaryzykować, musimy się po prostu przestawić! I za tę odwagę zostaliśmy nagrodzeni bardzo dobrym wynikiem wyborczym.

Były poseł: Co wyście zrobili?

Do tej decyzji TSKN krytycznie odniósł się były lider TSKN i były poseł Henryk Kroll.

Był już kiedyś Związek Górnośląski, był Związek Ślązaków i miały przyciągnąć członków MN. To się nie powiodło – mówił. – Co wyście zrobili? Obraziliście się na mniejszość niemiecką, iż jej członkowie nie wybrali posła. Mniejszość niemiecka powinna być przed śląskością. Istotna jest niemieckość. Gada się o języku śląskim, ale najpierw się go zajechało.

Były poseł krytycznie odniósł się też do działalności Ryszarda Galli.

– Sprawy polityczne mniejszości niemieckiej zostały przegrane. Poseł Galla popełnił błąd, iż się związał z opozycją. Wielu dzisiaj zapomniało, jak wyglądała mniejszość na początku.

Obecne władze Towarzystwa Henryk Kroll pochwalił za duże zaangażowanie młodych i za projekty kulturalne.

– Jak miałem się zachowywać – odpowiadał Ryszard Galla – kiedy poprzedni rząd i tworząca go partia nie widziały swoich obywateli. Co miałem robić, kiedy ówczesny minister sprawiedliwości wprowadzał przepisy ograniczające prawa MN. Przypominał, co zrobił minister Czarnek. Nie mogłem postępować inaczej. Nie pozwalano na to, żebym był wiceprzewodniczącym Komisji Mniejszości Narodowych. Tyle razy byłem nieskutecznie z niej odwoływany. Do kogo miałem się zwracać? Do tych, którzy mnie bronili czy do tych, co mnie atakowali? – pytał retorycznie.

– My się właśnie nie obraziliśmy na członków MN – powiedziała „Opolskiej” Joanna Hassa, członek zarządu TSKN. – Zmiana szyldu to była trudna decyzja i nie podjęliśmy jej pochopnie. Polityka nie jest naszym celem samym w sobie. To jest środek do osiągnięcia celu, a tym są kultura i język. Struktury TSKN mogą się – mając inny szyld polityczny – bardziej skupić na kwestiach tożsamości. Zależy nam na młodych ludziach, a oni widzą nas politycznie szerzej. Zresztą jako samorządowcy działamy nie tylko dla mniejszości. Będziemy z naszymi strukturami rozmawiać o tym, pod jakim szyldem uczestniczyć w wyborach parlamentarnych. Na tę decyzję mamy jeszcze dużo czasu.

Zjazd delegatów TSKN w Opolu. Mniejszość jest w nas

W podwójnej roli – jako delegatka i jako wicemarszałkini regionu występowała Zuzanna Donath-Kasiura.

– Dziękuję. To dzięki waszemu zaangażowaniu, pracowitości i miłości do tej ziemi i do tradycji jesteśmy jako mniejszość w tym miejscu, gdzie jesteśmy – mówiła.

– Wielokulturowość zostałaby na papierze, gdyby nie wasza aktywność na co dzień. Zmieniliśmy szyld. Mniejszość jest w nas, to dziedzictwo jest w naszych sercach. Ale pokazujemy, iż w nas jest także śląskość, a i z polskiej kultury wydobywamy to, co jest dla nas ważne.

Wikariusz biskupi ds. mniejszości narodowych, ks. dr hab. Piotr Tarlinski zwrócił uwagę na dwa faktory niemieckiej tożsamości: wiarę i kulturę. – Bez znajomości i praktykowania języka niemiecka tożsamość rozpuści się w śląskości jak kostka cukru w herbacie śląskości – mówił. – A bez wiedzy o Bogu i bez praktyki religijnej tożsamość religijna rozpuści się w świeckości. Miejcie zaufanie do Pana Boga i do siebie samych – życzył.

Łukasz Jastrzembski lider Śląskich Samorządowców podsumował wynik wyborów samorządowych, Ryszard Galla – parlamentarnych, a Norbert Rasch – wyniki spisu powszechnego. Przegłosowano i przyjęto apel w sprawie: sprawie upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej oraz w sprawie ogłoszenia roku 2025 rokiem mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce.

Delegaci jednogłośnie udzielili absolutorium zarządowi oraz przegłosowali plan pracy na rok 2024.

– Podzieliliśmy ten plan na trzy cele – powiedziała „O!Polskiej” pani Sylwia Kus, sekretarz TSKN.

– Będzie on nastawiony na dzieci i młodzież, na dorosłych oraz na współpracę regionalną w naszym województwie. Chcemy m.in. kontynuować szkółki piłkarskie dla dzieci, noce bajek w DFK, ożywianie domów spotkań. Planujemy wzmocnić struktury DFK przez zwiększenie projektów realizowanych na podstawie oddolnych inicjatyw. Mamy nadzieję, iż w kołach będą się spotykać dzieci, młodzież i dorośli i iż nie będą odpływać. Naszą najważniejszą troską pozostaje kultywowanie języka niemieckiego. Ale na forum polityczno-regionalnym też chcemy być obecni.

Idź do oryginalnego materiału