Zżera ich złość. Ale dlaczego nie zrobili nic swojego?

3 tygodni temu

PiS znalazł sobie nowego wroga. To Campus Polska, miejsce gdzie politycy spotykają się ze swoimi głównie młodymi wyborcami.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Campus Polska to upartyjniona impreza finansowana m.in. z publicznych pieniędzy i niemieckich źródeł. W kampanii wyborczej ten event został wykorzystany przez czołowych polityków PO do agitacji – zżymał się dzisiaj Mariusz Błaszczak.

Faktycznie, PiS ma czego zazdrościć. Przez osiem lat nie wpadło im do głowy, by zorganizować coś podobnego. Za „kontakt z wyborcami” służyły im jedynie wytyczne płynące z Nowogrodzkiej.

Tymczasem Campus odegrał znaczącą rolę w zmianach, do jakich doszło w Polsce w ubiegłym roku. – Gdyby nie Campus, to nie wiem, czy 15 października 2023 r. podnosilibyśmy ręce do góry z radości, iż demokracja znowu do Polski wraca – przypomniał Tusk.

Im mocniej ten fakt będzie się przebijał do świadomości polityków PiS, tym bardziej będą atakowali Campus. Bo wiedzą, iż z w ich środowisku nic podobnego nigdy nie powstanie.

Idź do oryginalnego materiału