ZUS zabrał jej 350 tys. zł!

pultusk24.pl 2 godzin temu
Pani Aldona, księgowa z 19-letnim stażem pracy we własnej spółce, regularnie odprowadzała składki emerytalne. Jej miesięczne wynagrodzenie wynosiło 8 tys. zł, a na koncie emerytalnym zgromadziła aż 350 tys. zł. Onet przytacza stanowisko ZUS-u, który uznał, iż kobieta nie powinna odprowadzać składek i przejął pieniądze do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są świadczenia dla wszystkich Polaków. Decyzja ZUS opiera się na nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z 2022 r., wprowadzonej w ramach Polskiego Ładu. Zgodnie z nowymi przepisami, po pięciu latach ubezpieczony traci prawo do zwrotu nadpłaconych składek i do korekty dokumentów. W praktyce oznacza to, iż składki uznane za nienależne są zaliczane na przychody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. To dlatego pani Aldona (imię zmienione) nie dostała żadnych pieniędzy. Dr Katarzyna Kalata, radca prawny reprezentująca poszkodowaną, podkreśliła, iż choć ZUS może mieć rację w swojej interpretacji, to brak zwrotu wpłaconych składek budzi poważne wątpliwości etyczne.

Problem tysięcy przedsiębiorców

Pani Aldona nie jest odosobnionym przypadkiem. Podobny los spotkał panią Annę, właścicielkę spółki doradztwa podatkowego, która przez dziewięć lat odprowadzała składki. W 2024 r. ZUS orzekł, iż nigdy nie podlegała ubezpieczeniom społecznym, a 100 tys. zł składek sprzed pięciu lat przepadło.
Idź do oryginalnego materiału