Zrobili wjazd i usuwają drogę. Mieszkanka Byczyny walczy z jaworznickimi urzędnikami

1 rok temu

Zamiast utwardzić drogę, która do tej pory istniała, to będą ją usuwać. W zamian za to z pieniędzy podatników powstał wjazd wprost z DK 79, który może powodować sytuacje niebezpieczne. Mieszkanka Byczyny próbowała porozumieć się w tej sprawie z jaworznickimi urzędnikami, ale nic to nie dało, a do Prezydenta Jaworzna dostać się nie da.

Budowa estakady w Byczynie w Jaworznie zaczyna przynosić pierwsze kłopoty, a droga nie została jeszcze oddana do użytku. Jedna z mieszkanek dzielnicy, której posesja jest w najbliższej okolicy DK 79, ma problem, który próbuje polubownie rozwiązać z urzędnikami, niestety nieskutecznie.

Droga ulicy Krakowskiej w Byczynie, która do tej pory była od zawsze i prowadziła m.in. do jej posesji, do pól upranych czy do lasu, w nowym projekcie, przy okazji budowy estakady, zostanie usunięta. W zamian zaprojektowany i wybudowany został już bezpośredni wjazd i zjazd na DK 79. Aktualnie wspomniana droga, idąca równolegle do obecnego śladu DK 79, jeszcze jest, gdyż służy wykonawcy, jako droga dojazdu na budowę, jednakże w niedalekiej przyszłości ma zostać zlikwidowana.

Mieszkanka zauważa także, iż inwestycja już na etapie planowania nie została dobrze przemyślana. Zjazd z DK 79, który ma służyć do wjazdu i wyjazdu, umieszczony jest przy ruchliwej drodze, co może powodować sytuacje niebezpieczne w związku z włączaniem lub wyłączanie się z ruchu drogowego, szczególnie w zimie. Ponadto o ile usunie się wspomnianą drogę to piesi, aby dostać się do centrum dzielnicy, będą musieli iść wzdłuż ekranów akustycznych nowym śladem drogi.

Dodatkowo podjazd pod samą DK 79 od strony posesji kobiety jest bardzo stromy i może być dużym utrudnieniem np. dla pojazdów ciężkich, które w przyszłości by do posesji kobiety miały dojechać.

Mieszkanka Byczyny próbowała spotkać się w tej sprawie z Prezydentem Jaworzna, aby przedstawić swoje spojrzenie w tej kwestii, ale i to się nie udało, pomimo licznych prób i starań.

próbowaliśmy z różnych stron dostać się do prezydenta, ale jesteśmy blokowani i nie wiemy dlaczego – mówi kobieta

W całej sprawie chodzi po prostu o to, iż zamiast budować wjazd z pieniędzy podatników, wystarczyło zachować istniejącą już drogę, przy okazji ją utwardzając. o ile jedynie wjazd zostanie zachowany, a droga idąca wzdłuż DK 79 zlikwidowana, to przejście na pieszo lub rowerem będzie wymagało podróży przy ruchliwej drodze, wzdłuż ekranów akustycznych, co tym bardziej będzie niebezpieczne.

Ponadto są to tereny, które przy dużych opadach stają się bardzo podmokłe, co przy zlikwidowaniu obecnej drogi, może powodować podtopienia – dodaje mieszkanka.

nie wiem kto ma w tym interes żeby tej drogi nie było – podkreśla kobieta

Kobieta przekonuje, iż o pozostawienie drogi będzie walczyć i jest w stałym kontakcie z prawnikami. Jej oczekiwania są proste iż będzie zbudowana droga dla rowerów i pieszych, która pozwoli ominąć konieczność poruszania się przy ruchliwej DK 79.

Ktoś nie miał wyobraźni, co tu się będzie w zimie działo – dodaje mieszkanka Byczyny nt. nowo powstałem wjazdu

Ponadto w kwestii samego zjazdu także planuje porozumieć się z prawnikami, aby mieć pewność, iż nie będzie łamać prawa przy włączaniu i wyłączaniu się z ruchu.

Do sprawy z pewnością jeszcze powrócimy.

Idź do oryginalnego materiału