Zrób to z pokrętłem kaloryfera. Rachunki przyjdą niższe, a w mieszkaniu będzie ciepło

3 godzin temu
Zdjęcie: Jak grzać w bloku, żeby nie płacić wysokich rachunków? Fot. Archiwum prywatne


Jak grzać w bloku, żeby nie płacić wysokich rachunków? Wbrew pozorom zarówno zakręcanie, jak i odkręcanie pokrętła na minimalną bądź maksymalną wartość nie jest najlepszym rozwiązaniem. Spróbuj prostego sposobu i patrz, jak opłaty za ciepło spadają.
Październik to czas, kiedy niemal wszędzie rozpoczyna się sezon grzewczy. Niestety opłaty za włączone kaloryfery potrafią mocno nadwyrężyć domowy budżet. Tym bardziej kiedy nie wiemy, jak poprawnie z nich korzystać. Na co zwrócić uwagę, by potem nie żałować?


REKLAMA


Zobacz wideo Najlepszy napój na zimne i ponure dni. Rozgrzewa lepiej niż kaloryfer


Jak prawidłowo grzeje grzejnik? Działa w ten sposób
W teorii zdawać by się mogło, iż obsługa grzejników to bułka z masłem. Ot, mamy pokrętło i w zależności od tego, jak je ustawimy, kaloryfery będą grać lekko, mocno bądź wcale. Znajdziemy na nich jeszcze termostat, który mieści się na przewodzie. To on odpowiada za doprowadzanie wody oraz regulację jej przepływu, a ponadto reaguje, kiedy w pomieszczeniu zrobi się zimniej.


Jak grzać w bloku, żeby nie płacić wysokich rachunków? Tak ustaw pokrętło
Wielu osobom wydaje się, iż ustawienie pokrętła kaloryfera na cyfrze "0" (lub płatek śniegu) będzie oznaczać, iż cały zawór zostanie zamknięty. Tymczasem nic takiego się nie dzieje, gdyż w przeciwnym wypadku w razie srogiej zimy mogłoby dojść choćby do zamarznięcia wody. Wybierając najniższą wartość, termostat będzie utrzymywał stałą temperaturę, jaką jest przedział od 6 do 8 stopni Celsjusza. Jak zwykle wyglądają wyższe wartości?


Jedynka - utrzymywanie ciepła na poziomie 12-13 stopni,
Dwójka - 15-16 stopni,
Trójka - 18-20 stopni,
Czwórka - 22-26 stopnie,
Piątka - 25-28 stopni.


gwałtownie zrób to ze swoim grzejnikiem. Dzięki temu kaloryfer będzie cieplejszy, gdy zacznie się sezon Fot. zvonko1959 / iStock


Jak zaleca się ustawiać kaloryfer, by w pomieszczeniu było przyjemnie, a rachunki znacząco nie wzrosły? Przede wszystkim odradza się ustawianie termostatu na "piątkę", a już na pewno robienie tak na stałe. Zamiast tego w salonie, jadalni i na korytarzu wybierz poziom 3, a do łazienki poziom 4. Natomiast w sypialni idealnie sprawdzi się temperatura od 15 do 16 stopni. Dużo lepiej śpi się w chłodnym pomieszczeniu, aniżeli nagrzanym. Głęboki sen gwarantowany.


PORADA! Nie zapomnij, iż w okresie grzewczym równie ważne, co zapewnienie komfortu cieplnego, jest także wietrzenie pomieszczeń, a przede wszystkim sypialni (zwłaszcza chwilę przed snem). Najlepszym sposobem jest częste, acz krótkie otwieranie okien, by nie wychładzać zanadto pokojów, przy równoczesnym wpuszczeniu świeżego powietrza. Oczywiście w godzinach, w których panuje smog, lepiej się od tego wstrzymać. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału