Żrące Kułe'bajki

niepoprawni.pl 3 tygodni temu

Wdzięczność!, a cóż to takiego?
Jaka to kategoria?

W polityce liczy się skuteczność, liczą się interesy.
Oczywiście i sojusznicy!

A jaki to interes usiłował załatwić minister spraw zagranicznych Ukrainy swoją jątrzącą wypowiedzią na tzw Campusie Polska ( od początki jest to ordynarny Polen lager!).
A cóż to zamierzał osiągnąć Dmytro, syn Iwana- Kułeba swą żrącą, antypolską wypowiedzią, przypisując wysiedlonej na rozkaz sowietów ludności w ramach akcji Wisła, czyli mieszkańcom Bieszczad, Podkarpacia i Lubelszczyzny pochodzenie z terytorium Ukrainy?

Otóż to!, cóż ma oznaczać ta żrąca, antypolska Kułeba'jka?
O co chodziło w tej antypolskiej, obrażlwej dla nas wypowiedzi urodzonemu w Sumach ministrowi s.z. Ukrainy?, skoro skorzystał z pomysłów niemiecko/sowieckich, włączając część polskiego terytorium do Ukrainy.

Wrednie, antypolska Kułeba'jka, niestety nie została nie tylko ad hoc skrytykowana przez siedzącego obok Ukraińca Radosława Sikorskiego, ale przez cały czas polski msz nie zbeształ ukraińskiego ministra za tę skandaliczną wypowiedż.

Normalną polską reakcją musi być oprotestowanie takiej wypowiedzi, co uczynił natychmiast nie tylko prezes PiS Jarosław cyt.:
"To jest wypowiedź niebywale wręcz skandaliczna, niesłychana, wpisująca się w koncepcję stalinowską, a także niemiecką" , gdy onegdaj:
"mieliśmy do czynienia z włączeniem ziemi chełmskiej do państwa ukraińskiego, które pod patronatem niemieckim się organizowało. To był incydent, ale swego czasu w końcowej fazie I wojny światowej bardzo gorąco omawiany. Zresztą te ziemie zostały też wyłączone z Królestwa Polskiego jeszcze po rewolucji w 1905 roku" - mówił. Dodał, iż "jest to stare rosyjskie przedsięwzięcie jeszcze z czasów carskich".
Kaczyński podkreślił, iż "nie o każdej zbrodni można zapomnieć, a na pewno nie można zapomnieć o takiej zbrodni, w której ofiary nie zostały choćby uczciwie pochowane i nie można przeprowadzić ekshumacji".

Tak więc na taką... Kulebaj'kę! z widłami i siekierą!!!, atak na pamięć o zamordowanych przez Ukraińców z upa Polaków w l. 1943-46 nie może być innej reakcji.

Wszak, to polska racja stanu, to nsz narodowy interes!

Nawet taki zbolszewizowany typ, jak komuch L. Miller, to wie!,
ale Sikorski, kierowane przez niego mzs oraz sam Donald Tusk ....MILCZĄ!

Jakże to wymowne, tacy gadatliwi, ćwirkają od rana do nocy w mediach społecznościowych!, ale tu zamilkli, mowę im odebrało!

Znamienne milczenie!
Cóż!
Czyżby germańska kasa, przelewy ze stiffungów na Lager Polen ( zam. Polen lager) są ściśle obwarowane!?
...morda w kubeł! Strach przed Hassrede!, wszak Niemce ogłosili się super obrońcą interesów Ukrainy! ( 5000 kasków roboczych podarowanych zrobiło swoje).

Czyżby dlatego, minister Ukrainy, tak hojnie i bezwarunkowo wspieranej przez Polskę, Polaków, odważa się publicznie w świetle kamer bezczelnie, agresywnie widłami nas atakować.

A przedstawiciele polskiego rządu przez cały czas mordy w kubeł!

Skoro tak, to Ukraina idzie jeszcze dalej i domaga się od Polski "dajcie nam wasze Mig'i!"

Na mój przydługi nos, pomimo olbrzymiej pomocy udzielonej Ukrainie ( choćby ponad nasze możliwości!!!) przed 22 lutym '22, oraz potem!, jeszcze niejednej bezczelności Ukraińców pod naszym adresem będziemy świadkami.

Żrące Kuleba'jki mają tendencję rozwojową.

Ja zaś w tym kontekście, zachowania, wypowiedzi ministra s.z. Ukrainy dorzucę co poniżej.

Kilka tygodni temu na belkach nośnych "mojej" siłowni w lasku na Zajęczych Górkach ( mojej, skoro robię tam za samozwańczego...gajowego! gromadzę szyszki oraz susz na zimę!), zauważyłem napisy upa, co rusz ich przybywało.
W minionym tygodniu, gdy ćwiczyłem, zjawiła się grupka młodzieży, Ukraińcy w w.15-18 lat. Zwróciłem im uwagę w formie żartobliwej, iż jak przychodzą, to mówi się "dzień dobry". Odpowiedzieli, poza jednym, który spojrzał na mnie tak, iż mnie aż zmroziło, oczy jak sztylety.
Przeszło mi przez myśl " wilcze oczy", choć w życiu wilka nie spotkałem. Coś takiego przeżyłem po raz pierwszy w życiu. Wilcze spojrzenie, to przy tym, jakby nic nie powiedzieć. O czymś takim wszak czytałem w książkach wojennych, kryminalnych, ale fizycznie doświadczyłem po raz pierwszy, to był coś z gatunku takich lodowatych, zabójczych spojrzeń, czyli w moim odczuciu " mord w oczach". Potem siedział na sąsiedniej ławeczce i co rusz mi się przyglądał tymi swymi jakby wilczymi oczyma.
Od lutego '22 co rusz spotykałem, i spotykam Ukraińców w różnym wieku, płci, etc., często z nimi rozmawiam ( wszak przez lata miałem rosyjski w szkole, więc dogaduję się), ale takiego nienawistnego, morderczego spojrzenia, jakim obrzucił mnie ten "wołczok" jak żyję nie doświadczyłem, choć nie jednego żulka w życiu spotkałem.
I myślę, iż te napisy zbrodniczej upa, to robota któregoś z tych młodych Ukraińców.
Czyżby ich autorem jest ten "wołczok"? nie zdziwiłbym się.

Cóż!
Tenże, taki Kułeba na łagrze w Olsztynie ( a może i ten "wołczok" na Zajęczych Górkach!), to nie przypadek!

To poważne ostrzeżenie.

I musimy mieć tę świadomość!

A, o wdzięczności, to zapomnijmy.

pzdr

Idź do oryginalnego materiału