Wybór czytelniczek i czytelników "Wyborczej" pokazuje, iż nie potrzebujemy nowoczesnej infrastruktury i równego asfaltu, tylko malowniczej trasy rowerowej w lesie albo w parku. W naszym plebiscycie wygrała trasa z Sołacza do Strzeszynka. Ale to nie było zwycięstwo zdecydowane.