Zmiany w KPRP: Nowi szefowie BBN i BPM

1 tydzień temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/zmiany-w-kprp-nowi-szefowie-bbn-i-bpm/


Nowym szefem prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego został wczoraj Dariusz Łukowski, a szefem Biura Polityki Międzynarodowej — Wojciech Kolarski.

Zmian w kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda dokonał na kilka miesięcy przed końcem swojej drugiej kadencji w charakterze głowy państwa. Kończy się ona bowiem już na początku sierpnia tego roku. — Czasu zostało niewiele, a zadań ważnych dużo i są to zadania trudne — przyznał wczoraj (3 lutego) Andrzej Duda w swoim wystąpieniu.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 18 maja, a drugą zaplanowano na 1 czerwca.

Zmiany w BBN i BPM

Prezydent Duda zastąpił wczoraj Jacka Siewierę na stanowisku sekretarza stanu—szefa BBN Dariuszem Łukowskim, a Mieszka Pawlaka na stanowisku szefa BPM Wojciechem Kolarskim, który w KPRP pracował już wcześniej.

Jednocześnie prezydent powołał dwóch zastępców szefa BBN w randze sekretarza stanu: Mirosława Wiklika, który był dotychczas zastępcą szefa BBN i Mieszka Pawlaka, który dotychczas był szefem BPM, a teraz w BBN ma odpowiadać za międzynarodową politykę bezpieczeństwa. Zastępcą szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej został natomiast Nikodem Rachoń.

Andrzej Duda powołał ponadto Dianę Głownię (która ma być rzeczniczką prezydenta) i Katarzynę PawlakMuchę na stanowisko Podsekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta (Pawlak—Mucha przejmie obowiązki ministra Kolarskiego, który odpowiadał dotychczas za biuro przygotowujące przemówienia Andrzeja Dudy oraz nadzorował Biuro Kultury i Dziedzictwa Narodowego).

— Polska polityka potrzebuje mądrych kobiet, które zdobędą doświadczenie i które na przyszłość będą skarbem dla Rzeczypospolitej — powiedział przy tej okazji prezydent.

Duda: Zadania nowych ministrów odpowiedzialne i trudne

W czasie wczorajszych uroczystości prezydent Duda przyznał, iż zadania, jakie powierza nowo powołanym ministrom, są odpowiedzialne i trudne w obecnej sytuacji politycznej. Podkreślił też, iż kwestią fundamentalnie istotną jest bezpieczeństwo, a wśród ważnych zadań są m.in. przygotowania do szczytu NATO w Hadze i kooperacja z sąsiadami oraz z — jak to określił — najważniejszym sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone i ich nową administracją.

— Trzeba będzie z nią jak najlepiej współpracować i rozmawiać o planach związanych z budowaniem strefy bezpieczeństwa i tym, w jaki sposób zakończyć wojnę w Ukrainie, ale tak, aby zapewnić realne bezpieczeństwo wschodniej flance NATO i wolnemu światu — wyjaśniał prezydent zastrzegając, iż „nie każde zakończenie tej wojny będzie zakończeniem adekwatnym”.

Mastalerek: Ważne to co przed nami

Komentując wczorajsze zmiany w KPRP szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek również podkreślił w TV Republika, iż najważniejszych jest teraz sześć najbliższych miesięcy i starania, by najlepiej wykonać w tym czasie swoje obowiązki. – Dla Prezydenta i współpracowników istotny jest czas, jaki jest przed nami, a nie za nami – podkreślił.

W porannej audycji Radia Plus Mastalerek ocenił, iż jest to „bardzo dobry moment, właśnie ta końcówka na to, żeby pokazać i udowodnić, iż prezydent ma plan, wie, co robi i daje szanse ludziom, którzy chcą ciężko pracować”. Nieoficjalnie mówi się jednak, iż wprowadzone wczoraj po południu zmiany w KPRP oznaczają, iż pozycja Mastalerka słabnie.

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla Siewiery

Odchodzącego szefa BBN prezydent odznaczył wczoraj Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wręczając odznaczenie podziękował Siewierze za ponad trzy lata pracy w Kancelarii i BBN.

Zwrócił też uwagę, iż były już szef BBN objął to stanowisko „tuż przed jednym z najtrudniejszych momentów, jakie w ogóle były w naszej ostatniej historii — przed upadkiem rakiety w Przewodowie, która była niezwykle stresującym chrztem bojowym w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego”. Prezydent podkreślił, iż był to jednocześnie czas, w którym właśnie kwestia bezpieczeństwa stała się „fundamentalnie ważna” dla całego świata.

Jacek Siewiera swoją rezygnację złożył już 25 stycznia. Jej powodem — jak wcześniej tłumaczyła szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka — miały być osobiste plany dotychczasowego szefa BBN. — Pan minister zdecydował o wzięciu udziału w stypendium na Uniwersytecie Oksfordzkim. Uzgodnił swoją decyzję z panem prezydentem — zapewniała szefowa KPRP.

Nieoficjalnie mówi się jednak, iż Siewiera mógłby niedługo objąć stanowisko wiceszefa MON w rządzie Donalda Tuska. Według mediów dotychczasowy szef BBN miał też lobbować u ministra Władysława KosiniakaKamysza ws. utworzenia think tanku, który miałby się zajmować polityką bałtycką, a którym miałby kierować właśnie Siewiera. Na razie jednak nie wiadomo, na jakim etapie są ewentualne prace w tej sprawie.

Wcześniej dotychczasowy szef BBN miał negocjować z szefem MON swój ewentualny start w tegorocznych wyborach prezydenckich jako kandydat Trzeciej Drogi. Miał również nawiązywać współpracę z szefem MSZ. – Minister obrony narodowej ma dziwną słabość do niego. Do Radosława Sikorskiego Siewiera też na kawę wpadał — cytują media współpracownika prezydenta Dudy.

Idź do oryginalnego materiału