Było pięknie i radośnie. Wzruszająco, głównie za sprawą Kazimierza Zwierzyńskiego - pierwszego po 1989 roku burmistrza Złotoryi - który pomimo trudności z poruszaniem się przybył na uroczystość w Złotoryjskim Ośrodku Kultury. Paweł Kulig nie musiał go długo prosić o zabranie głosu.
Kazimierz Zwierzyński przypomniał, iż kiedy 35 lat temu obejmował rządy w mieście Złotoryja borykała się z szeregiem problemów, w tym z trzydziestoprocentowym bezrobociem. - Dzisiaj widzę zupełnie inne miasto, piękne, dumne - mówił były burmistrz. Choć "za chlebem" wyemigrował do Szklarskiej Poręby, w sercu czuje się złotoryjaninem i cieszy się, iż mógł przyłożyć rękę do rozwoju miasta. - Kiedy przyjeżdżam tu do córki (Barbary Zwierzyńskiej-Doskocz, wiceprzewodniczącej Związku Pracodawców Polska Miedź - dop. red.), jestem dumny z ludzi, których widzę