Ziobro zrobił cyrk, ale jest dumny z siebie. Niebywałe, jak nazwał Tuska! „Okazał się zgniecionym…”

3 godzin temu
Zbigniew Ziobro odstawił cyrk i jest z siebie bardzo zadowolony. – Donald Tusk okazał się zgniecionym naleśnikiem – stwierdził z dumą polityk PiS. W piątek 31 stycznia byliśmy świadkami cyrku, który ośmieszył państwo. Główne role zagrali Zbigniew Ziobro, pracownicy TV Republika i członkowie sejmowej komisji ds. Pegasusa. Choć Ziobrze grozi teraz 30-dniowy areszt, jest zadowolony z komedii, którą wyreżyserował. Policja od rana szukała byłego ministra, by doprowadzić go na przesłuchanie przed komisję śledczą. Ziobry nie było pod żadnym ze znanych adresów, bo przebywał w… siedzibie TV Republika, gdzie udzielił wywiadu Michałowi Rachoniowi. Na miejsce przybyli funkcjonariusze, ale nie zostali wpuszczeni przez Tomasza Sakiewicza. Ostatecznie Ziobro sam oddał się w ręce policji, dosłownie w ostatniej chwili obowiązywania sądowego nakazu. Jednak przywieziono go na miejsce… komisja skończyła obrady, wcześniej wnioskując o 30-dniowy areszt dla byłego ministra. Wygląda na to, iż wszystko potoczyło się tak, jak zaplanował sobie Ziobro. Ma obrazki z zatrzymania, zdążył opowiedzieć o prześladującym go reżimie, ale nie zeznawał i teraz może budować narrację, iż przestraszyli się go członkowie komisji. Nic dziwnego, iż na briefingu prasowym był bardzo z siebie zadowolony. – Znów się okazało, iż Donald Tusk jest „miękiszonem” i „zgniecionym naleśnikiem” dlatego, iż wtedy kiedy zostałem tutaj przywieziony przez policjantów,
Idź do oryginalnego materiału