Zielony Ład już nie über alles / Podsumowanie sesji plenarnej PE

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/zielony-lad-juz-nie-uber-alles-podsumowanie-sesji-plenarnej-pe/


Ursula von der Leyen nie zaskoczyła w swoim dorocznym Orędziu o stanie Unii. Uważny słuchacz mógł jednak dostrzec, iż w ostatnich latach główny wątek jej przemówień przesunął się z kwestii neutralności klimatycznej na zagadnienia bezpieczeństwa, co wyraźnie wpisuje się w obecny trend dominujący w Brukseli.

Głównym punktem pierwszej powakacyjnej sesji Parlamentu Europejskiego – jak to już z tymi powakacyjnymi sesjami jest – było doroczne Orędzie o stanie Unii Europejskiej (SOTEU), które przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wygłosiła w środę (10 września) rano.

Nie był to jednak jedyny temat obrad. Dużo miejsca poświęcono wciąż napiętej sytuacji w Strefie Gazy, a incydent z rosyjskimi dronami, które wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną, skierował debatę ku zagrożeniom płynącym ze wschodu.

SOTEU: Dużo o bezpieczeństwie, (dość) mało o Zielonym Ładzie

Było to już piąte SOTEU dla von der Leyen, co czyni ją przewodniczącą, która wygłosiła najwięcej tych przemówień. Historia SOTEU, inspirowanego amerykańskim State of the Union, sięga bowiem 2010 roku i von der Leyen jest już trzecią osobą, jaka je wygłasza – po Josém Manuelu Barroso i Jeanie-Claude’zie Junckerze.

W przemówieniu Niemka odniosła się do zarzutów dotyczących jej skłonności do współpracy ze skrajną prawicą. Zapewniła, iż ona i jej Komisja popierają „proeuropejską większość” w Parlamencie Europejskim – bo tylko ta większość zdaniem szefowej KE „może przynieść korzyści Europejczykom”.

Szefowa KE wezwała też do większej niezależności Europy. – Uważam, iż jest to misja naszej Unii – zadbać o naszą własną obronę i bezpieczeństwo, przejąć kontrolę nad technologiami i źródłami energii, które napędzają nasze gospodarki, decydować, w jakim społeczeństwie i jakiej demokracji chcemy żyć, otwierać się na świat i wybierać partnerstwa z sojusznikami – starymi i nowymi – stwierdziła.

Wezwała do zwiększenia pomocy dla Ukrainy, także poprzez wykorzystanie do tego celu zamrożonych rosyjskich aktywów. Jak powiedziała, Ukraina mogłaby otrzymać z tych środków pożyczkę, którą spłaci po otrzymaniu od Moskwy reparacji.

Oznajmiła, iż Komisja Europejska zaproponuje sankcje wobec „ekstremistycznych ministrów i brutalnych osadników” z Izraela, a także częściowe zawieszenie układu o stowarzyszeniu w kwestiach związanych z handlem. Zapowiedziała również powołanie grupy darczyńców dla Palestyny, w tym specjalnego instrumentu na rzecz odbudowy Strefy Gazy.

Głównym tematem tegorocznego SOTEU von der Leyen nie uczyniła natomiast tym razem Europejskiego Zielonego Ładu, nawiązując do tego tematu dopiero mniej więcej w połowie przemówienia.

Wskazała jednak na konieczność dalszego działania na rzecz wdrażania celów klimatycznych, co sugeruje, iż mimo sprzeciwu państw członkowskich Komisja nie zamierza obniżać ambicji osłabienia ambicji w zakresie klimatu.

Przewodnicząca Komisji odpowiedziała też na liczne głosy krytyki pod adresem KE w związku z zawartą pod koniec lipca umową między UE a USA. – Zadbaliśmy o to, aby Europa uzyskała jak najlepsze warunki. Zapewniliśmy naszym przedsiębiorstwom względną przewagę – stwierdziła.

Ukraina, Gaza i Mołdawia

Dzień przed orędziem von der Leyen przed Parlamentem Europejskim wystąpiła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, która zdała europosłom sprawę z działań KE w odniesieniu do pomocy dla Ukrainy i sytuacji w Strefie Gazy.

W odniesieniu do Ukrainy zapowiedziała 19. pakiet sankcji wobec Rosji. Według niej należy wzmocnić walkę z tzw. flotą cieni i w ciągu najbliższych dwóch lat całkowicie odejść od importu rosyjskich surowców.

Z kolei w kwestii Gazy Kallas podkreśliła, iż UE pozostaje największym darczyńcą humanitarnym i stałym zwolennikiem Autonomii Palestyńskiej oraz rozwiązania dwupaństwowego.

Jak stwierdziła, wojna w Gazie testuje determinację Europy, a to ze względu na brak wspólnego stanowiska państw UE w odniesieniu chociażby do sankcji na Izrael lub uznania Palestyny.

W Parlamencie Europejskim swoje wystąpienie miała też we wtorek przed południem mołdawska Maia Sandu, która mówiła między innymi o zagrożeniach hybrydowych związanych z zaplanowanymi na 28 września wyborami parlamentarnymi.

– Cel Kremla jest oczywisty – podporządkować nas sobie, skierować przeciwko Ukrainie i wykorzystać do hybrydowych ataków na Unię Europejską. Chroniąc te wybory, chronimy także region i stabilność Unii – oceniła.

Debata o Polsce. „Oczekujemy jednoznacznego działania”

W związku z wtargnięciem w polską przestrzeń powietrzną około dwudziestu rosyjskich dronów do harmonogramu debat dodano dodatkowy punkt w postaci debaty o tym zdarzeniu.

– Dziękujemy za wyrazy solidarności, ale oczekujemy bardzo jednoznacznego działania. Musimy wysłać (prezydentowi Rosji Władimirowi – red.) Putinowi wysłać bardzo jasną wiadomość: dużo więcej sankcji. (…) Musimy wzmocnić wschodnią granicę Wspólnoty – powiedział europoseł KO Andrzej Halicki.

– Drony Putina w Polsce i jego wciąż nasilające się ataki na Ukrainę udowadniają to, co wiemy od dawna. Putin nie chce żadnego pokoju – powiedziała z kolei przemawiająca w imieniu Lewicy była fińska minister edukacji Li Andersson.

W debacie pojawiły się jednak i odmienne głosy. Przemawiająca w imieniu skrajnie prawicowej grupy Europa Suwerennych Narodów Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji zarzuciła unijnym instytucjom, iż „napędzają w Polsce prowojenną histerię”.

Ruth Firmenich z niemieckiego lewicowego Sojuszu Sary Wagenknecht (BSW) nazwała z kolei von der Leyen i Kallas „piekielnym duetem”, który chce wpędzić Unię w wojnę z Rosją.

Legislacja: Odpady i WPR

Ponadto podczas minionej sesji Parlament Europejski ostatecznie zatwierdził nowe środki mające na celu zapobieganie powstawaniu odpadów spożywczych i tekstylnych oraz ograniczanie ich ilości w całej UE. Nowe przepisy wprowadzą wiążące cele w zakresie ograniczenia marnotrawstwa żywności, które będzie trzeba osiągnąć na szczeblu krajowym do 31 grudnia 2030 r.

PE zatwierdził też stanowisko w sprawie kształtu Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 r. Europosłowie skrytykowali model finansowania WPR zaproponowany w lipcu przez Komisję Europejską.

„Parlament stwierdza, iż Wspólna Polityka Rolna (WPR) Unii Europejskiej nie powinna być integrowana z innymi obszarami finansowania ani włączana do szerszego pakietu finansowego wykorzystywanego przez państwa członkowskie do celów innych niż rolnictwo”, napisano w oświadczeniu prasowym.

Idź do oryginalnego materiału