Żegnają Jimmy’ego Cartera. Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe

news.5v.pl 2 dni temu

Uroczysta kolumna z karawanem wyruszyła ze szpitala w mieście Americus i skierowała się w stronę Atlanty w stanie Georgia, gdzie ma odbyć się prywatna ceremonia w założonym przez byłego prezydenta ośrodku humanitarno-dyplomatycznym Carter Center.

Po drodze procesja zatrzyma się w miasteczku rodzinnym Cartera, Plains. Wieczorem trumna zostanie wystawiona w stanowym Kapitolu w Atlancie, by umożliwić obywatelom pożegnanie zmarłego.

Kolumna z karawanem wyruszyła ze szpitala w mieście Americus /POOL / GETTY IMAGES NORTH AMERICA/AFP

USA. Pogrzeb i uroczystości upamiętniające Jimmy’ego Cartera

Procesja rozpoczęła sześciodniowe uroczystości upamiętniające prezydenta, który zmarł w wieku 100 lat. We wtorek ciało Cartera zostanie przetransportowane do Waszyngtonu i wystawione w Kapitolu.

W czwartek odbędzie się państwowa ceremonia pogrzebowa w Katedrze Narodowej z udziałem m.in. prezydenta Bidena i jego żyjących poprzedników. Po niej, podczas prywatnej uroczystości pogrzebowej w Plains, Carter zostanie pochowany na rodzinnej działce obok swojej żony Rosalynn.

Jimmy Carter nie żyje. Prezydent USA zmarł w wieku 100 lat

Jimmy Carter zmarł 29 grudnia. Był 39. prezydentem USA. Carter, z Partii Demokratycznej, pełnił urząd od stycznia 1977 do stycznia 1981 po pokonaniu urzędującego prezydenta republikanów Geralda Forda w wyborach w 1976 roku.

Carter stracił władzę cztery lata później w wyniku miażdżącej porażki z republikańskim kandydatem Ronaldem Reaganem.

Zobacz również:

Carter żył dłużej po zakończeniu kadencji niż jakikolwiek inny prezydent USA. Jak do tej pory był jedynym, który dożył 100 lat. Po drodze zyskał reputację lepszego byłego prezydenta niż prezydenta – status ten chętnie zaakceptował.

Carter opuścił urząd głęboko niepopularny, ale przez dziesięciolecia energicznie pracował nad sprawami humanitarnymi. W 2002 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za „niestrudzone wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązania konfliktów międzynarodowych, promowania demokracji i praw człowieka oraz promowania rozwoju gospodarczego i społecznego”.

– Największą porażką, jaką ponieśliśmy, była porażka polityczna. Nigdy nie byłem w stanie przekonać Amerykanów, iż jestem stanowczym i silnym przywódcą – przyznał w filmie dokumentalnym z 1991 roku, w którym poproszono go o ocenę swojej prezydentury.

Zobacz również:

Krajewski w ”Gościu Wydarzeń”: Mam nadzieję, iż uda się zablokować umowę Mercosur/Polsat News/Polsat News

Idź do oryginalnego materiału