Donald Trump: "Można było temu zapobiec"
Donald Trump odniósł się do katastrofy w oficjalnym oświadczeniu, które zostało opublikowane przez Biały Dom.
"Zostałem w pełni poinformowany o strasznym wypadku, który właśnie miał miejsce na lotnisku Reagan National Airport. Niech Bóg błogosławi ich dusze. Dziękuję za niesamowitą pracę wykonywaną przez naszych ratowników. Monitoruję sytuację i będę przekazywał więcej szczegółów, gdy się pojawią" – napisał.
Dodatkowo prezydent Stanów Zjednoczonych opublikował post na Truth Social. Dopytywał, jak doszło do katastrofy, mimo iż urzędnicy nie podali jeszcze konkretnych informacji o przyczynie zderzenia.
"Samolot znajdował się na idealnej i rutynowej linii podejścia do lotniska. Śmigłowiec leciał prosto na samolot przez dłuższy czas. Jest BEZCHMURNA NOC, światła w samolocie świeciły" – czytamy
Trump na tym nie poprzestał: "Dlaczego wieża kontroli lotów nie powiedziała helikopterowi, co ma robić, zamiast zapytać, czy widział samolot?".
Zakończył wpis słowami: "To zła sytuacja, której można było zapobiec". W kolejnym poście podkreślił, iż "była to straszna noc".
Samolot zderzył się w z helikopterem w Waszyngtonie
Na pokładzie samolotu znajdowało się 60 pasażerów i czterech członków załogi, natomiast w śmigłowcu co najmniej trzech żołnierzy. Służby ratunkowe wciąż przeszukują wody rzeki Potomac. Na miejscu działa 300 ratowników, a Pentagon oraz amerykańska armia wszczęły oficjalne dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku.
Rodziny pasażerów zgromadziły się na lotnisku Reagan National, oczekując na informacje o swoich bliskich. Linia lotnicza American Airlines uruchomiła specjalną infolinię dla rodzin ofiar. Prezes Metropolitan Washington Airports Authority, John Potter, poinformował, iż niektórzy krewni pasażerów czekali na swoich bliskich na lotnisku w momencie katastrofy.
Hamaad Raza w rozmowie z CNN powiedział, iż jego żona była na pokładzie samolotu, który zderzył się z helikopterem Black Hawk.
– Modlę się, by ktoś wyciągnął moją żonę z rzeki – wyznał.
Dodał, iż kilka minut przed planowanym lądowaniem otrzymał od niej wiadomość tekstową, iż lądują za 20 minut. Niestety, dalsze próby kontaktu były bezskuteczne, wtedy pomyślał, iż coś może być nie tak.