Zaskakująca decyzja Nowogrodzkiej ws. kandydata na prezydenta. Prezes wziął sprawy w swoje ręce?

3 godzin temu
PiS wciąż nie zdecydował ws. kandydata na prezydenta. W partii miały odbyć się w tej sprawie prawybory, ale w ostatniej chwili ktoś zmienił zdanie. – Wydaje mi się, iż te prawybory będą na zasadzie: pogadamy, pogadamy, a później będzie jak zwykle. Tak samo jak z reformą partii – przeżywaliśmy to przez dwa miesiące i widać jak zostaliśmy „skutecznie zreformowani” – mówił w ubiegłym tygodniu o prawyborach w PiS jeden z jej polityków w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Wszystko wskazywało jednak na to, iż to partia wybierze kandydata na prezydenta. Dla Jarosława Kaczyńskiego byłoby to choćby wygodne. Prezes przesunąłby ciężar odpowiedzialności za wybór kandydata na kandydata na partię, a w razie wyborczej klęski miałby czyste papcie. „Wy tak zdecydowaliście, ja miałem inny plan, więc to nie jest moja porażka” – tak mógłby się później tłumaczyć. Realny scenariusz? Realny. Jeszcze w środę 23 października wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na pisowskie prawybory. – jeżeli prezes nie zmieni decyzji, oficjalna informacja zostanie podana w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Wszystko wskazuje na to, iż będziemy mieli trzech kandydatów: Marcina Przydacza, Tobiasza Bocheńskiego i Przemysława Czarnka – mówił rozmówca Onetu z kręgów Nowogrodzkiej. I co? I nic, bo prawyborów nie będzie. Taką
Idź do oryginalnego materiału