Zarządzanie wodami czekają duże zmiany, Wody Polskie do likwidacji?

3 dni temu

Obecnie większość obowiązków związanych z gospodarką wodną w Polsce spoczywa na Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie, które zostało utworzone w 2018 roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jednak zgodnie z rekomendacjami zespołu powołanego przy Ministerstwie Infrastruktury, instytucja ta ma zakończyć swoją działalność.

Nowa struktura i podział kompetencji

Według informacji przekazanych przez „DGP”, szczegóły dotyczące reformy mają zostać przedstawione w specjalnym raporcie jeszcze w lipcu. Reforma zakłada przede wszystkim podział dotychczas skoncentrowanych kompetencji administracyjnych, inwestycyjnych i utrzymaniowych. Celem jest stworzenie bardziej przejrzystego, zdecentralizowanego systemu, który będzie działał skuteczniej i bardziej elastycznie.

Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury i przewodniczący zespołu ds. reformy gospodarki wodnej, podkreślił, iż istotą zmian jest głęboka decentralizacja oraz wprowadzenie nowego modelu zarządzania opartego na układzie zlewniowym. Planowane jest również utworzenie specjalnego funduszu wodnego, który ma wspierać realizację inwestycji w gospodarce wodnej.

Pracownicy Wód Polskich nie stracą pracy od razu

W Polsce Wody Polskie zatrudniają w tej chwili ponad 6,6 tys. pracowników. Zgodnie z informacjami zawartymi w artykule „DGP”, osoby te nie stracą pracy z dnia na dzień. Reforma ma być przeprowadzana stopniowo, tak aby pracownicy mieli czas na przystosowanie się do nowych realiów organizacyjnych i administracyjnych.

Przewiduje się, iż wielu z nich znajdzie zatrudnienie w nowej Krajowej Administracji Wodnej lub w innych instytucjach odpowiedzialnych za zarządzanie wodami na poziomie regionalnym czy lokalnym.

Kontrowersje wokół ustalania cen wody i ścieków

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów reformy jest kwestia ustalania cen za wodę i odprowadzanie ścieków. Choć planuje się decentralizację, Ministerstwo Infrastruktury nie zamierza przekazać samorządom pełnej kontroli nad polityką cenową. Resort chce, aby centralny regulator przez cały czas miał możliwość ingerencji, zwłaszcza w przypadku planowanych podwyżek, które przekroczyłyby 15 procent.

Samorządy, które od ponad siedmiu lat toczą spory z Wodami Polskimi o wysokość taryf, domagają się pełnej autonomii w tym zakresie. Podkreślają, iż dotychczasowy system ograniczał ich możliwości zarządzania finansami i prowadzenia lokalnej polityki gospodarki wodnej. Władze lokalne zapowiadają, iż nie zaakceptują reformy w proponowanym w tej chwili kształcie, jeżeli nie zostaną w niej uwzględnione ich postulaty.

Planowana reforma gospodarki wodnej ma w założeniu usprawnić zarządzanie zasobami wodnymi, zwiększyć przejrzystość i dostosować system do lokalnych potrzeb. Jednak jak pokazują dotychczasowe dyskusje, wypracowanie kompromisu między rządem a samorządami nie będzie łatwe. Ostateczny kształt reformy i zakres kompetencji nowej administracji poznamy w nadchodzących miesiącach, gdy przedstawiony zostanie pełny raport zespołu powołanego przy Ministerstwie Infrastruktury.

Idź do oryginalnego materiału