Zapora na podlaskich rzekach już powstała

dziendobrybialystok.pl 2 godzin temu

Jeszcze całkiem niedawno zapora (zwana też czasami płotem lub murem granicznym), która została zbudowana na granicy polsko – białoruskiej była bardzo krytykowana. Celowali w tym zwłaszcza przez politycy Platformy Obywatelskiej i Trzeciej Drogi wspierani przez aktywistów z grup pomagających nielegalnym imigrantom. W poprzedniej kadencji Sejmu wszyscy posłowie KO i Polski 2050 głosowali zgodnie przeciwko budowie utrudnień granicznych, choć wiadomo było doskonale, iż Białoruś i Rosja celowo sprowadza tu cudzoziemców, aby nielegalnie przekraczali polską granicę, a potem podróżowali dalej na zachód Europy. Niedawno zakończona została budowa zapory na tej jej części, gdzie granica państwa przebiega wzdłuż biegu rzek. Budowa tej części granicy polsko – białoruskiej trwała ponad rok. Decyzję w sprawie budowy tego obiektu podjął jeszcze rząd Prawa i Sprawiedliwości i to on oddał zaporę pod koniec swojej kadencji. Obiekt powstał ze środków budżetu państwa, ale pierwotnie zapora budowana była przede wszystkim na lądzie. Nie budowano jej natomiast na odcinkach podmokłych i tam, gdzie granicą są rzeki. Ten element został uzupełniony w ubiegłym roku, a nowy rząd, złożony głównie z polityków krytykujących wcześniej zaporę, zmienił poglądy w tej sprawie i podjął decyzję o uzupełnieniu zapory także na bagnach i rzekach. W lutym ubiegłego roku podpisano umowę na budowę zapory na odcinkach rzecznych i rozpoczęto prace, a w tej chwili dobiegły one końca i działa już bariera elektroniczna złożona z systemu kamer i czujników na rzekach Świsłocz oraz Istoczanka. -

Idź do oryginalnego materiału